7

701 22 2
                                    

- NIE!!!! - wrzasnął Tae siadając. Rozejrzał się wokoło. Był w swojej sypialni - Dzięki Bogu że to był tylko sen. Uhhh dziwne rzeczy dzieją się w mojej głowie. Już chyba nie zasnę. Oh, a to kto znowu - powiedział słysząc dźwięk smsa.

Jiminahhh

Nawet nie wiesz Buba jak bardzo za tobą tęsknię.

A ty do mnie nawet nie napiszesz :(

To już ponad miesiąc jak wyjechałem :'(

TaeTae

Wybacz mi ChimChim

Ale miałem mnóstwo pracy

Przebacz mi :(

Jak tam u ciebie?

Jiminahhh

Nie wiem jak ja nadal mogę być twoim przyjacielem :/

U mnie wszystko w porządku.

Rozmowa z nowym szefem przebiegła zaskakująco dobrze.

TaeTae

Awwww jestem z ciebie dumny pulpecie ;)

Jiminahhh

Buba chyba mówiłem żebyś mnie tak nie nazywał?

Nie jestem gruby

Mam tylko pulchne policzki

Poza tym jak tam praca u szefa z piekła rodem?

Coś mi mówi, że jesteś na granicy wytrzymałości.

TaeTae

Jesteś jasnowidzem pulpet!!! :)

Podaj mi numery na totka może wygram! :D

A tak ten idiota.

Więc

Powiedział coś co bardzo siedzi mi w głowie.

Jiminahhh

Zwolni cię czy jaki chuj?

TaeTae

Nie, ale myślę, że to było by dobre rozwiązanie teraz.

Jiminahhh

To co powiedział?

Buba!!!

Taeś?

Taehyungieeee

KIM TAEHYUNG WRACAJ ALE JUŻ!

TaeTae

Już nie piekl sie tak, byłem w kiblu.

Ogólnie to kurwa

No

Wstydzę się

Jimianhhh

Mów już!

Nie myśl że teraz ci odpuszczę.

TaeTae

Powiedział ze mnie lubi

Ale po tym ani razu już mnie nie zaczepiał.

Jiminahhh

Poczekaj

Daj mi przetworzyć informacje

ŻE KURWA CO???

TaeTae

Ale nie muszę już się tym martwić

ON mnie nie interesuje

Nie w ten sposób

Koniec o mnie

Teraz twoja kolej

Jiminahhh

Domyślam się że nie chcesz o tym mówić

Chociaż czuję że nie mówisz mi prawdy

Ale nie będę drążyć

TaeTae

Dziękuję

Jiminahhhh

Cóż mogę ci powiedzieć. Francja jest piękna

Czuję się jak bym był na wakacjach

Tylko cicho sza i nie mów o tym mojemu szefowi :D

TaeTae

Hah moje usta są zamknięte na kłódkę

A jaki jest ten twój nowy szef?

Jiminahhh

......

Muszę powiedzieć że BARDZO dobrze się z nim dogaduję :)

Dobrej nocy Buba!!!!

Cieszę się, że u ciebie chociaż wszystko jest ok. Coś mi mówi, ze ten szef, to ktoś w twoim typie Chim. Szczęścia ci życzę pulpo ty moja - pomyślał Taehyung kładąc się ponownie do łóżka.

Nazajutrz obudził sie z potwornym kaszlem i sądził, że chyba ma gorączkę. Mimo to ubrał się i wyszedł do pracy, zasłaniając usta maską. Czekał na windę opierając się o ścianę. Przez ten kaszel ledwo miał siłę stać na nogach.

-Um wszystko w porządku Taehyung? - usłyszał ze swojej prawej strony. Widział już gdzieś tą kobietę. Ah tak. To sekretarka pana Parka, Sora.

- Oh to nic takiego, to tylko kaszel, proszę sobie nie zaprzątać tym głowy - powiedział, patrząc na kobietę z uśmiechem.

- Powinieneś bardziej o siebie dbać. Wyglądasz jak byś złapał przeziębienie.

- Dziękuję za troskę. W przerwie na lunch skoczę do apteki po jakieś leki.

- Może zaczekamy na windę razem, jeśli to ci nie przeszkadza? Poza tym wyglądasz jak byś dostał gorączki. Nie chcę żebyś zemdlał czy coś.

- Jasne, możesz mi dotrzymać towarzystwa.

W tym momencie drzwi windy się otworzyły a z środka głośno śmiejąc się wyszedł Jungkook.

-To było naprawdę głupie - powiedział, zakrywając sobie usta, by stłumić śmiech.

- Masz rację - powiedział Bogum.

- Oh Taehyung... źle się czujesz? - spytał Jeon słysząc jak Kim kaszle.

- Spokojnie szefie - odpowiedział Tae próbując zapanować nad kaszlem - Jestem gotowy na dzisiejsze spotkanie.

- Bogum bardzo mi przykro że kazałem ci przyjść ale będziemy musieli odłożyć nasze spotkanie - powiedział Jeon nie spuszczając wzroku z Kima.

- Spokojnie, rozumiem sytuację. Jesteśmy w kontakcie. Chodź Sora. A ty zdrowiej Taehyungie - powiedział, puszczając chłopakowi oczko i oddalił się powoli korytarzem.

- Dbaj o siebie Taehyung. Do widzenia panie Jeon. - powiedziała Sora, po czy podążyła za swoim szefem.

- Idziemy Taehyung - powiedział Jungkook łapiąc chłopaka za ramię i wyprowadzając z budynku.

I hate my bossOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz