Po powrocie do firmy Tae zaprowadził chłopaka do sali konferencyjnej, by tam poczekać na jego wujka.
- Taehyung, nie mów wujkowi, ze wypytywałem o jego chłopaka, prosze - powiedział robiąc przy tym minę zbitego psa - On mi nie wybaczy jeśli się dowie, że rozsiewam plotki.
- Nie przejmuj się tym młody. Nic nie powiem - uspokoił chłopaka Tae - Chodź, Twój wujek powinien być już po spotkaniu. Zaprowadzę cię do niego.
Poczekał, aż chłopak dokończy kanapkę, po czym wstali i ruszyli w stronę biura dyrektora.
- Hej wujku.... Już jestem - powiedział chłopak siadając na kanapie i rzucając plecak na podłogę.
- Oh, Hoseok hej. Wybacz, że nie mogłem odebrać cię ze szkoły. Podróż była w porządku? - spytał Jeon spoglądając na bratanka.
- Tak, Taehyung jest bardzo miły. Wszystko w porządku w pracy?
- Nie przejmuj się tym. Taehyung możemy chwilę porozmawiać na osobności?
- Jasne - powiedział Tae wychodząc z pokoju. Poczekał aż Jeon wyjdzie i zamknie za sobą drzwi - O co chodzi?
- Ja..... chciałem cię przeprosić - powiedział Jungkook masując się po karku - Dosłownie za wszystko. Za wczoraj i za to że musiałeś przeze mnie jechać odebrać Hobiego. Nie chciałem tego przy nim mówić, bo jest strasznym gadułą.
- Nie mam z tym żadnego problemu. Nie masz za co mnie przepraszać.
- Masz czas po pracy? Hobi i ja wybieramy się na kolację i chciałem zapytać czy do nas dołączysz...
- A nie lepiej żebyś zaprosił swojego chłopaka?
- C-co? Taehyung ja nie mam chłopaka.
- I ja mam w to uwierzyć? Z resztą to nie moja spra...- nie zdążył dokończyć, bo poczuł usta Jungkooka na swoich. A-ale dlaczego? Dlaczego mnie całujesz? I dlaczego cię nie odpycham? Masz przecież chłopaka!
Ich usta spotykały się bez końca. Powolny delikatny pocałunek, którego żaden z nich nie chciał skończyć. Jungkook odsunął się niechętnie od Taehyunga. Wyciągnął rękę by położyć ją na policzku chłopaka, by zaraz kciukiem pogładzić jego brzoskwiniowe wargi. Poczuł ich słodycz i chciał więcej.
- Nie mam chłopaka, ani partnera. Chodź z nami dzisiaj. Teraz to juz nie prośba. To rozkaz - powiedział po czym wyszedł z powrotem do biura.
- Idiota. Dlaczego mi mącisz w głowie? - mruknął do siebie.
Czas do końca dnia minął mu bez żadnych większych rewelacji. Gdy już kończył prace wyczuł, że ktoś przystaje przy jego biurku.
- Taehyung słyszałem, że jesz dzisiaj z nami.
Tae podniósł głowę do góry i zauważył stojącego obok Hoseoka. Uśmiechnął sie do chłopaka.
- Tak, na to wygląda. Chodź, nie pozwólmy twojemu wujkowi czekać. - powiedział Tae biorąc z biurka swoje rzeczy. Wyszedł z chłopakiem przed budynek i zauważył czekającego już na nich Jeona. Ten widząc ich wsiadł na miejscu kierowcy i czekał aż Taehyung i Hoseok wsiądą do auta. Tae usiadł z tyłu i przez całą drogę nie odezwał się ani razu. Nie wiedział co ma mówić, bo w głowie nadal miał ten pocałunek. Po chwili dotarli na miejsce. Jeon miał zarezerwowany stolik dla ich trójki w niewielkiej restauracji. Tae wysiadł i rozejrzał się dookoła. Okolica była spokojna. Poczekał na Hoseoka i Jeona i razem weszli do lokalu. Usiedli przy swoim stoliku i zaczęli przeglądać menu.
- Taehyung nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesz z nami - powiedział Hoseok uśmiechając się szeroko. Chciał bym żebyś mi opowiedział jaki jest mój wujek w pracy.
- Hoseok nie przeginaj - wtrącił Jungkook studiując nadal menu.
- Nie ma wiele do opowiedzenia. Pracuje dużo i zauważyłem, że ma smykałkę do interesów.
- Jakie nuuuuudy - westchnął młodszy przewracając oczami.
- Młody co chcesz zjeść? Patrzysz w to menu już dobre 5 minut.
- Um nie wiem wujku daj mi jeszcze chwilę.
- Taehyung?
- Mi wszystko jedno.
- Ok. Hoseok co ja mówiłem o telefonie? Miałeś nie używać go jedząc ze mną.
- Poczekaj tylko odbiorę - powiedział młodszy przykładając telefon do ucha - Ah cześć złotko, mówiłem ci, że będę z wujkiem...... Oczywiście, że też za tobą tęsknię.... Nie mogę się doczekać aż się jutro spotkamy.... Też cię kocham pa.
- Nie wiedziałem że masz dziewczynę - powiedział Jungkook patrząc na bratanka.
- Tak mam i jest bardzo śliczna - uśmiechnął się chłopak - Kiedyś ci ją przedstawię. A właśnie. Kiedy ja poznam twojego chłopaka? - spytał patrząc na wujka - Aish! Cholera - zatkał szybko usta ręką.
- Hoseok co ja .....? Jestem pewny, że to ty coś o tym powiedziałeś Taehyungowi.
- No cóż, wyrwało mi się i juz nie cofnę tego co powiedziałem - chłopak wyruszył ramionami - Już nawet Taehyunga o niego wypytywałem. Ogólnie to było dość zabawne, bo byłem na początku przekonany, że to on jest tym twoim chłopakiem - zaśmiał się.
- Hoseok ja nigdy nie mówiłem, że mam chłopaka - powiedział Jungkook.
- Ale powiedziałeś, że jest chłopak którego lubisz i że jest bardzo przystojny - powiedział zaskoczony Hobi.
- Ale nigdy nie powiedziałem, że jest moim chłopakiem.
- Jak dobrze pamiętam, to powiedziałeś jeszcze, że ten chłopak pracuje w twojej firmie.
Taehyung nie chciał tego słuchać. Wziął swój telefon do ręki i próbował się wykręcić od tej kolacji.
- Przepraszam szefie ale wypadło mi coś pilnego. Bardzo dziękuję za zaproszenie ale muszę już iść.
- Przykro mi Taehyng. Moge cie odwiezc jesli chcesz. - powiedzial Jeon juz podnoszac sie z miejsca.
- Nie trzeba. Do widzenia panie Jeon. Do zobaczenia Hoseok. - powiedział po czym wyszedł z restauracji.
- Wujku, chłopak o którym mówiłeś to Taehyung prawda?...... Ahhh dlaczego mnie szturchsz co??? Co ja ci zrobiłem?
- Dlaczego jesteś taką plotkarą???
CZYTASZ
I hate my boss
FanfictionTae pracuje w firmie JEON CONSTRUCTIONS już 5 lat. Co się zmieni, gdy władze w firmie przejmie syn szefa? Jak Taehyung zareaguje na nowego pracodawcę? Ta krótka historyjka to taka odskocznia przy pisaniu BŁĘDU ;)