Niepamięć

50 5 1
                                    

Ileż razy już rzucałam tobą w kąt
Karciłam zapomnieniem
Nie wiem jakiej miary był to błąd
Żyłam w pustocie zdobionej milczeniem

A myśl o tobie wracała, skąd?
Jak upiór

Im dalej, tym bliżej ciebie

Gdy na ostatek imię twoje stawało się obce
Znowuż zmysłu przybywało
Może trzymałabym cię zapamiętale w niepamięci
Gdyby nie te senne zmysłowe mary

Le jardin | Moje wierszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz