Ileż razy już rzucałam tobą w kąt
Karciłam zapomnieniem
Nie wiem jakiej miary był to błąd
Żyłam w pustocie zdobionej milczeniemA myśl o tobie wracała, skąd?
Jak upiórIm dalej, tym bliżej ciebie
Gdy na ostatek imię twoje stawało się obce
Znowuż zmysłu przybywało
Może trzymałabym cię zapamiętale w niepamięci
Gdyby nie te senne zmysłowe mary
CZYTASZ
Le jardin | Moje wiersze
شِعرWitaj w ogrodzie kwiatów melancholii, cierni miłości i rosy duchowości. Teksty, sentencje, wiersze.