Nie wiń mnie za to kim jestem
trochę we mnie snu
cokolwiek koszmaru.
Lubię umykać,
przemijać
kochać poza żywych światem.
Rozmawiać ze mną to jak nad grobem
śmieję się jak w ostatni raz.
Leśne istoty jak ślepe błądzą przy mnie
a gdy atak, znikam niby nadal będąc.
Jestem jak osąd
jestem, ale czy żyjąc?
CZYTASZ
Le jardin | Moje wiersze
PoesíaWitaj w ogrodzie kwiatów melancholii, cierni miłości i rosy duchowości. Teksty, sentencje, wiersze.