Rozdział 12

139 11 3
                                    

      "Wie kim jestem", była to pierwsza myśl jaka pojawiła się w mojej głowie, gdy zobaczyłam wyraz twarzy Bakugo Katsuki'ego. Wiedział kim byłam. Rozpoznał mnie. Nie wiedziałam czy kojarzył mnie z telewizji, czy może z jakiegoś innego źródła. W tej chwili nie miało to dla mnie znaczenia. 

"Pomyśli sobie, że jestem członkiem Ligi Złoczyńców i powie o tym policji" myślałam gorączkowo. Zaczęłam panikować Praktycznie zapomniałam czemu właściwie blondyn znalazł się w kryjówce tej organizacji przestępczej. Dopiero po chwili sobie przypomniałam. Tomura Shigaraki chciał go zrekrutować. 

      W tym momencie uświadomiłam sobie coś z pełną mocą. Ten chłopak nie dołączy do Ligi Złoczyńców. Nie ważne jak bardzo agresywny by nie był. Nie dołączy. Nie wiem, czemu tak uważałam, ale coś sprawiło że nabrałam tego przekonania. Może jakiś jego błysk w oku, może jakiś pojedynczy ruch dłonią. Coś w naszym krótkim kontakcie wzrokowym sprawiło, że przestałam wierzyć w możliwość, że chłopak dołączy do tej organizacji przestępczej.

     Nie będąc w stanie spojrzeć ponownie w oczy blondynowi, spojrzałam w stronę Dabi'ego, który ciągle trzymał rękę na moim ramieniu. Ten już się we mnie wpatrywał. Widocznie dostrzegł mój niepokój. Przechylił głowę delikatnie na bok, zadając nieme pytanie "Co się stało?".  

     Ucieszyłam się widząc, że mój brat się o mnie martwi. Ponownie ten delikatny gest z jego strony pomógł mi się uspokoić. Wzięłam głęboki wdech. "Nawet jeśli nie zechce dołączyć, to przecież Shigaraki nie wypuści go jakby nigdy nic" stwierdziłam w myślach "Nie powie policji o mnie, nie ma szans".

    Uśmiechnęłam się delikatnie do Toyi, próbując dać mu znać, że już wszytko dobrze i odwróciłam głowię zwracając wzrok z powrotem na Bakugo Katsuki'ego. Też już nie patrzył w moją stronę. Całą swoją uwagę skupił na liderze Ligi Złoczyńców, patrząc na niego z pode łba.

    "Tak" uznałam "Wszystko będzie dobrze, ani policja, ani Osamu, ani nikt z moich przyjaciół z sierocińca o mnie się nie dowie".

     Nie wiedziałam wówczas jak bardzo się myliłam.



***



     Niebieskowłosy chłopak czekał. Czekał, stojąc przed przebieralnią w sklepie z tanimi używanymi ubraniami. Wszyscy - Osamu, Yumeko, Takeo oraz uczniowie z UA, po kolei przebierali się w jakieś cudaczne przebrania. Przebierali się, ponieważ nie chcieli wyglądać na małe dzieci chodzące w nocy po mieście. Był to pomysł Momo Yaoyorozu - jednej z osób z szkoły bohaterskiej, która wraz z resztą swoich znajomych chciała uratować Bakugo Katsuki'ego. To właśnie dzięki nim mieli już wkrótce dostać okazję na uratowanie Lily.

     Mimo to Osamu nie wiedział co myśleć o uczniach UA. Kiedy na początku ich spotkali, wieczorem pod szpitalem, wyglądali jakby właśnie przestali się kłócić. Jednak nikt z sierocińca ich o to nie zapytał. Aspirujący bohaterowie byli już widocznie zdenerwowani i ani Osamu ani Yumeko czy Takeo nie chceli dolewać oliwy do ognia. 

       Wśród uczniów UA byli: Iida Tenya - wysoki nastolatek noszący parę kwadratowych okularów, Izuku Midoriya - zielonowłosy chłopak, którego fryzura przywodziła na myśl brokuły, Todoroki Shoto - dziwnie zachowujący się nastolatek o dwukolorowych włosach i heterochromii , Eijiro Kirishima - czerwonowłosy przyjaciel Reiki oraz Momo Yaoyorozu - jedyna dziewczyna w tej grupie.

Zapomniana... - Lily Todoroki (Oc story)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz