Dni w Instytucie mijały stosunkowo nudno i powoli. Przez kilka pierwszych dni pokój dzieliłam z Izzy, ale kiedy zostały przyniesione wszystkie rzeczy moje i Clary przeniesiono nas do innych pokoi. Dzisiaj mieliśmy spotkać się z Magnusem Bane, żebyśmy z Clary odzyskały wspomnienia, które nam skradziono. Z każdym dniem zaczynałam się coraz bardziej irytować. W nocy coraz mniej się wysypiałam przez koszmary o świecie cieni. Co noc śnił mi się mężczyzna, który starał się odbierać mi wspomnienia. Nie był to żaden dowód, dlatego postanowiłam nic nie mówić. Później widziałam urywki wspomnień o tym, jak mama starała się przede mną ukryć ten świat. Widziałam zaledwie kilka początków tych wspomnień, ale za nic nie mogłam przypomnieć sobie całych.
— Alex słuchasz mnie? — z letargu wyrwał mnie głos czarnowłosej. — co ubierasz na imprezę.
Spojrzałam na starszą. Nie pomyślałam o tym. Wstałam z łóżka i podeszłam do swojej szafy. Wyciągnęłam białe skórzane spodnie i czarną krótką bluzkę z długimi ramionami i odsłoniętym dekoltem. Założyłam białe buty na średniej koturnie, na ramiona założyłam czarną skórzaną kurtkę, a włosy pozostawiam rozpuszczone. Makijaż pozostawiłam takim jakim jest. Wyszłam zza kotary, za którą się przebierałam i pokazałam się dziewczynie.
— Wiesz jak zaintrygować faceta — stwierdziła z uśmiechem brązowooka. — Bane będzie oczarowany.
— Ma mi oddać całe wspomnienia — odpowiedziałam. — a jak nie da, to wyciągnę je z niego siłą.
Isabelle jest jedyną osobą, która wie. Poprosiłam ją, by niczego nie mówiła. I jak na razie dotrzymała danego słowa. Do pokoju wpadła wtedy Clary.
— Nie mów, że tak zamierzasz iść — powiedziała Is lustrując moją bliźniaczkę wzrokiem. — Magnus Bane nawet nie będzie chciał z tobą negocjować.
Niewiele myśląc czarnowłosa wyjęła z szafy czarną sukienkę i czarne szpilki. Kazała pójść Clar za kotarę i się przebrać. Gdy za niej wyszła od razu było widać różnicę. Mogliśmy iść.
×××
Wchodząc do klubu od razu napotkaliśmy tłum ludzi. Zaczęłam wzrokiem szukać swojego celu. Po kilku minutach podeszłam do niego razem z Jacem.
— Alexandra Fairchild — zaczął czarownik. — wyrosłaś na piękną kobietę.
— Magnus Bane — rzuciłam drwiąco. — ukradłeś moje wspomnienia.
— Na życzenie twojej matki — odparł. — znała zagrożenie. A teraz daj naszyjnik, nocny łowco.
— Najpierw oddaj Alex wspomnienia — zażądał trzymając naszyjnik z dala od Bane'a.
— Potwierdzę autentyczność — blondyn spojrzał na mnie. Pokręciłam głową. Uległ jednak prośbie i po chwili przedmiot znajdował się w rękach tego drugiego.
— Twoja kolej — powiedziałam twardo. — dawaj wspomnienia.
— Chciałbym — odpowiedział. — ale ich nie mam.
— Jak to nie masz? — warknęłam. — przyszłam tu po nic? Gdzie one do jasnej cholery są?!
— U Demona Pamięci — powiedział. — żeby chronić ciebie, Clary i kielich.
Kiedy miałam już odpowiedzieć usłyszałam dźwięk trafienia z łuku. Strzała przebiła klatkę jakiegoś typa. Na szyi miał okrągłą runę. Mój niedojebany ojciec znalazł nas. Kurwa.
CZYTASZ
Cursed Angel | Shadowhunters
Fanfiction"- Chłód w twoich oczach sprawiał, że chciałem Cię z każdym dniem poznawać coraz bardziej - w jego oczach odczytałam tylko szczerość. Zero sarkazmu, zero fałszywej nuty. - pomimo tej całej nienawiści, nie potrafiłbym wyobrazić swojego życia bez cieb...