Fabio
Następnego dnia Bryn wydawała się już całkiem spokojna, jednak ja nie mogłem darować kobiecie która przyprawiła ja o łzy, dwa dni zajęło Matteo znalezienie jej, postanowiłem porozmawiać z mamusią.
-Mieszka w obskurnej dzielnicy i nie uwierzysz Fabio-rzekł Matteo-Jest prostytutką.
-Czemu sie nie dziwię? Jej siostra jest alkoholiczką, więc ona mogła skończyć tylko jako prostytutka.
-Ale Esther wychowała panią Bryn, zaczęła pic dopiero gdy jej mąż senator zaczął zabawiać się z młodszymi, chyba nie ma co porównywać obu sióstr.
Westchnąłem-Jedziemy do niej.
Dzielnica w której mieszkała Annalisa rzeczywiście była obskurna, pełna ćpunów i alkoholików, obdarta kamienica świadczyła o niesamowitej biedzie, wysiadłem z auta, kilku pijaków i ćpunów odwróciło głowy w naszym kierunku, moi dwaj ochroniarze odsłonili marynarki aby zaserwować im broń za pasem, śmiałkowie usunęli nam się z drogi gdy szliśmy do brudnego mieszkania kobiety, inni uciekli na drugi koniec ulicy, wszędzie walały się śmieci i resztki jedzenia.
Jak ona mogła skończyć w ten sposób?
Matteo dla pozoru zapukał w drzwi, w mieszkaniu obok słychać było wrzaski i domową awanturę, drzwi zostały uchylone i wyłoniła się z nich kobieta.
-O co chodzi?-zapytała z lękiem.
Pchnąłem drzwi a kobieta wpadła na ścianę-Kim jesteście? Bo zawołam policję!
-Annalisa Jimenez?-zapytałem ostro.
-A kto pyta?
Chwyciłem ją za szyję-Nie odpowiadaj mi pytaniem na pytanie bo pożałujesz!
Zakaszlała gdy ją puściłem-To ja! Ale o co chodzi? Nic nie zrobiłam!
Matteo chwycił ją za wątłe ramiona i posadził na krześle, ja wziąłem drugie krzesło i usiadłem naprzeciw niej, z przerażeniem spojrzała na dwóch osiłków stojących za mną.
-Czego chcecie? Zabić mnie?
-Mógłbym , mam na to wielką ochotę ale Bryn by się to nie spodobało, obiecałem twojej córce ze cię nie zabiję jak psa!
Pobladła mocno i zagryzła wargi.
-Czemu ją nachodzisz? Tyle lat miałaś ją w dupie a teraz co odzywa się instynkt macierzyński czy wyrzuty sumienia?
-Ani jedno ani drugie, nie o to chodzi, jesteś Fabrizio Ponte?
Zaskoczyła mnie swoja wiedzą na mój temat.
-I jestem też jej narzeczonym, słuchaj mogę ci wyrwać ci serce i rzucić je do stóp Bryn .
-Zaczekaj, ja nie chcę jej skrzywdzić, jest ktoś kto jej zagraża, chciałam jej o tym powiedzieć ale nie chciała mnie słuchać, tyle byłam jej winna za wszystko co zrobiłam.
-Przez ciebie płakała, za jedną jej łzę gotów jestem spalić ciebie razem z tą twoją kamienicą i całym tym syfem w którym mieszkasz rozumiesz?
-Nie chciałam jej tego wszystkiego mówić ale lepiej by się do mnie nie przywiązywała i zaczęła mnie traktować jak matkę, nie zasługuję na jej miłość .
-Nigdy ci nie pozwolę do niej się już zbliżyć, masz zniknąć z jej życia albo cię zabiję! Więcej jej nie skrzywdzisz.
-To nie ja chcę ją skrzywdzić a jej własny ojciec, szantażuje mnie, dlatego muszę robić co mi każe, może nie byłam dobrą matką i nigdy nie będę ale nie chcę by ją skrzywdził.
CZYTASZ
Don 2- Fabio
RomanceBryn Castellano jest kuzynką żony dona Simona Marrone, w obawie o jej bezpieczeństwo Simon zaręcza ją ze swoim consigliere Fabrizio Ponte, Bryn nie ma wyboru i zgadza się na aranżowane małżeństwo, sprawy się jednak komplikują gdy na horyzoncie pojaw...