2/9

359 7 45
                                    

Zawiera: handjob, slightly blowjob, sounding, bondage

***

Dick przebudził się, czując nagłe zimno. Powoli otworzył oczy, wracając do pełni świadomości. Krople wody spływały po jego nagim ciele, sprawiając dyskomfort.

Był przywiązany do krzesła. Spróbował jakoś zerwać więzy, niestety daremnie. Na ustach dodatkowo miał zawiązany jakiś materiał, przez co nie mógł się w ogóle odezwać.

Rozejrzał się po nieznanym pomieszczeniu. Półmrok skrywał większość, ale dostrzegł fragment postaci po swojej prawej stronie.

- Bałem się już, że dałem ci za dużą dawkę - powiedziałeś, wychodząc zza pleców mężczyzny. - Spałeś mimo wszystko dosyć długo.

Pojawiłeś się w świetle, znowu na twarzy mając ten potworny uśmiech. Dick napiął mięśnie, po raz kolejny próbując się uwolnić. Kiedy zacząłeś się zbliżać do mężczyzny, w jego spojrzeniu dostrzegłeś jeszcze większe przerażenie.

- Kto by się spodziewał, że ten znany bohater to tak naprawdę adoptowane dziecko biznesmena. Jak myślisz, tatuś już cię szuka, czy zacznie dopiero jutro? - oparłeś się rękami na jego udach, niebezpiecznie blisko jego wrażliwych miejsc.

Niezrozumiały bełkot wydostał się z ust Nightwinga, kiedy ten bezskutecznie próbował się od ciebie odsunąć. Zauważyłeś też, jak zaszkliły mu się oczy. Taki piękny widok...

Zabrałeś jedną dłoń, po czym opuszkami palców przejechałeś po główce jego penisa.

Poczułeś, jak Dick zadrżał. Twoje zauroczenie nim wzrosło jeszcze bardziej. Zbliżyłeś swoją twarz do jego, dostrzegając, jak pierwsze łzy spłynęły mu po policzkach.

Twoje usta powoli przylgnęły do szyi mężczyzny. W wygodniejszy sposób chwyciłeś jego członka i zacząłeś powoli podnosić i opuszczać swoją dłoń.

Stłumione krzyki czarnowłosego były muzyką dla twoich uszu. Rozgrzane ciało wydawało się wręcz idealne dla ciebie do dotykania.

Po pewnym czasie poczułeś, jak penis mężczyzny nabrzmiewa. Mogłeś przejść do kolejnego kroku.

Oderwałeś się od bohatera i zrobiłeś kilka kroków do tyłu. Zapłakane oczy, ciężko podnosząca się klatka piersiowa - to był widok, który będziesz wspominać codziennie.

Poszedłeś do skrytego przed oczami Nightwinga miejsca. Tam założyłeś lateksowe rękawiczki, po czym sięgnąłeś po małe, starannie zapakowane pudełko.

Wróciłeś do światła. Dick obserwował cię uważnie, wystraszony, co może ci chodzić po głowie. Szczególnie obawiał się tego, co trzymałeś.

Delikatny uśmiech przez cały czas nie zszedł z twoich ust nawet na chwilę. Powoli podniosłeś wieczko i rzuciłeś je na ziemię. Potem wyciągnąłeś dilator*.

Resztę opakowania rzuciłeś za siebie i podszedłeś do znowu wyrywającego się bohatera. Klęknąłeś między jego kolanami, przed oczami mając erekcję Dicka.

Pocałowałeś go, po czym przejechałeś językiem po całej jego długości. Mężczyzna napiął uda, próbując zamknąć nogi.

Dłonią złapałeś członka, aby go ustabilizować. Powoli zacząłeś wpychać zabawkę do środka, ignorując zapłakane błagania. Znaczy, chyba błagania. Stwierdziłeś to tylko po tonie głosu i po kroplach wody, które pojawiły się na twoich rękawiczkach.

- Spokojnie... - powiedziałeś przesłodzonym głosem. - Za niedługo poczujesz niesamowitą przyjemność.

Kiedy dotarłeś do końca, Dick niezdarnie poruszył biodrami, jakby miało mu to pomóc pozbyć się dyskomfortu.

- Urocze... - mruknąłeś, podnosząc się.

Z kieszeni płaszcza wyciągnąłeś kolejne, tym razem znacznie mniejsze opakowanie. Tabletkę, która była w środku, położyłeś sobie na języku, po czym ściągnąłeś materiał z ust mężczyzny. Zanim zdążył zaprotestować, pocałowałeś go. Siłą zmusiłeś do rozwarcia warg, między które wkrótce wepchnąłeś swój język.

Lekarstwo zostało w ustach Dicka. Oderwałeś się od niego, po czym ręką przytrzymałeś, by na pewno nie wypluł. Zupełnie, jakbyś się zajmował chorym kotkiem...

Zabawę czas zacząć. A czasu niestety dużo nie masz.

***
*zabawka seksualna, wkłada się ją do cewki moczowej

Obsesja |Dick Grayson X M!Reader X Jason Todd| (zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz