Niebiosa wycisnęły łzy smutku
Gdy bliskość dwojga skończyła się tak ;
Kieliszek pełen trucizny alkoholu,
Usłany żalem i tęsknotą w sercu,
Było bowiem to ostatnie ich spotkanie,
Nim wszystko stało się ciemne i zimne,
Jakby szronem osłonięte,
Oni wspólnie decydują, że życie już skończone
I w jednej chwili razem odchodzą,
Wieczność na ich twarzach uśmiech maluje,
Choć wiedzą, że cierpienie i tu za nimi przyszło
Tęsknota i ból w sercu im towarzyszą do czasu,
Aż w końcu w niebiosach spotkają się,
Kładąc cierpieniu wieczny kres