Soobin Pov.
Wróciliśmy do domu. Jeongin miał mi coś dać, więc poszedłem do jego pokoju. Gdy czekałem na chłopaka, w jego torbie ujrzałem biały proszek. Zdziwiłem się, i to mocno. Jeongin ma narkotyki?.. Pomyślałem przyglądając się bliżej. Gdy słyszałem głos Yanga wyjąłem proszek by mu pokazać. Pewnie pomyślcie sobie "Ale Soobin, czemu grzebiesz mu w torbie?". Nie chce mieć potem z nim kłopotów.
Jeongin wszedł do pokoju a ja odrazu pokazałem mu to co znalazłem. - Co to jest, Soobin? Czy ty.. - Powiedział zaniepokojony. - Kurwa Yang, skąd ty masz te narkotyki? - Zapytałem nerwowo. - Ja?.. Ale ja nie kupuje tego gówna! - Krzyknął. - Japierdole, nie widziałem tam żadnego Hongjoonga albo Yunho'a - Powiedziałem zdenerwowany. - To naprawdę nie ja Soobin! Czemu mi kurwa nie wierzysz? - Zapytał wkurzony. - BO KURWA NIE MIELI BY KIEDY CI TO WŁOŻYĆ - Krzyknąłem. - Straciłeś moje zaufanie, Jeongin - Dodałem.
Jeongin Pov.
Nic nie rozumiałem. Przecież ja takiego czegoś nie kupuje. Kto, i kiedy mi to podłożył? Dlaczego życie musi być zawsze takie okrutne? Zaraz Soobin powie reszcie, reszta powie panu Park'owi i gówno. Moje życie w tym momencie zostało zniszczone.
Płakałem. Nie mogłem pogodzić się z tym, że właśnie zaraz zostanę wywalony z zespołu. Moje marzenia już się nie spełnią. Nawet Beomgyu który zawsze mnie kochał i wspierał zaraz mnie znienawidzi. Hongjoong. To on pewnie to wszystko zaplanował. Ale nie rozumiem jednego.. Dlaczego na mnie się tak uparł?
Siedziałem w rogu, aż do mojego pokoju wbił Manager. Był wkurzony, i zmartwiony jednocześnie, wnioskując po jego wyrazie twarzy. - Jeongin, pan Park chce cię widzieć w swoim gabinecie - Powiedział spokojnym głosem, choć myślałem że będzie krzyczał. - Dobrze.. - Powiedziałem wstając z podłogi.
Byłem już przed drzwiami do gabinetu, już miałem wchodzić, ale drzwi o dziwo same się otworzyły. - Dzień dobry Yang Jeongin - Powiedział odkładając jakieś papiery na bok. - Dzień dobry Panu - Powiedziałem wycierając oczy od łez, które zapomniałem wytrzeć wcześniej. - A więc.. Ty naprawdę to kupiłeś? - Zapytał patrząc na mnie z powagą. - Nie zrobiłem tego.. Naprawdę nie wiem co to tam robi - Powiedziałem, a z każdym słowem byłem coraz bliżej płaczu. - Niestety, musisz opuścić te wytwórnie. Zagrażasz zespołowi, a tym bardziej całej wytwórni. Bardzo mi przykro - Powiedział, a po jego głosie było widać że jest zmartwiony całą tą sytuacją. - Ale jak to?.. - Zapytałem. - Przepraszam cię Jeongin. Możesz już iść - Powiedział odkładając długopis.
Wyszedłem z budynku, siadając na najbliższej ławce. - Dlaczego akurat ja.. Dlaczego ten jebany kłamczuch musiał mu to zrobić.. - Szlochałem. Nagle zobaczyłem że ktoś do mnie podchodzi. Podniosłem głowę lekko do góry, i ujrzałem wysoką dziewczynę. - Cześć, czemu płaczesz? - Zapytała kucając przede mną. - Nie ważne.. Nie zawracaj sobie mną głowy - Powiedziałem wycierając łzy. - Spokojnie, mam czas. Opowiadaj - Powiedziała siadając obok mnie. Opowiedziałem jej wszystko a ona mnie przytuliła. - Tak mi przykro.. Ale wiesz, niedaleko jest wytwórnia JYP Entertainment. Może tam spróbujesz? - Zapytała, a ja spojrzałem jej w oczy. - Nic z tego. Chłopcy pewnie już wszędzie opublikowali - Powiedziałem, a ona wyjęła telefon. - Faktycznie.. Ale nie martw się, jestem z tobą. Mam na imię Shin Yu-Na - Powiedziała uśmiechając się do mnie. - Jestem Yang Jeongin - Powiedziałem wstając. - Jesteś z jakiejś wytwórni? - Zapytałem. - JYP Entertainment, jestem z Itzy - Powiedziała również wstając. - Och, to nie będę ci już może przeszkadzać - Powiedziałem. - Nie martw się, Mam dziś i jutro wolne więc możemy ten czas spędzić razem - Powiedziała. - Idziemy coś zjeść? - Zapytała. - Jasne - Odpowiedziałem. Całą drogę rozmawialiśmy. Humor nieco mi się poprawił, ale nadal byłem mega smutny i nie mogłem uwierzyć że ktoś mógł mi zrobić takie coś.
- Jeongin? Kelner się ciebie zapytał co chcesz zamówić - Powiedziała, lecz ja głęboko rozmyślałem, więc dopiero wtedy się ocknąłem. - Och, przepraszam, zamyśliłem się. Poproszę spaghetti - Powiedziałem, a dziewczyna lekko się zaśmiała. Chwilę później ja też się zaśmiałem.
Mój humor był lepszy z każdą minutą spędzona z dziewczyną. - Dziękuję - Powiedziałem do dziewczyny, a ona podniosła brew. - Za co dziękujesz Jeongin? - Zapytała. - Dziękuję że pomagasz mi o tym zapomnieć - Dokończyłem wcześniejsze zdanie
------------------------
A/n: uliesoo wołam 🥲
CZYTASZ
× 𝐷𝑖𝑎𝑟𝑦 - 𝑆𝑒𝑢𝑛𝑔𝑖𝑛 ×
FanfictionJeongin od dziecka pisał pamiętnik. Był trainee, i dostał się do grupy ,,TxT". Lecz wybryki Hongjoong'a sprawiły, że wywalili go z wytwórni. Jeongin nie miał już nadziei, że będzie mieć jakiekolwiek szanse w jakiejkolwiek wytwórni. Stracił wszystko...