Ola obudziła się była 4 nad ranem .
O boże -pomyślała Ola.
Nie dość że całą noc coś się działo to jeszcze teraz się obudziła - mruknęła niezadowolona pod nosem .
-Widze że nie śpisz -powiedziała Anita
-Anita?- zdziwiła się Ola .
-To ty już nie śpisz ?-zapytała się znowu Ola.
-Tak ,musiałam przewinąć Anię - odpowiedziała Anita .
-Ania jest w małym wieku ?-zapytała Ola która patrzyła na Anie .
-Jeszcze tak , a mam pytanie czy możesz ją nakarmić - zapytała Anita błagalnym tonem .
- Ehh , no dobrze -odpowiedziała Ola a Anita uśmiechnęła się .
Ola podniosła Anię i położyła ją na kanapie w salonie a sama poszła do kuchni .
Co by tu jej ugotować -pomyślała Ola mogła by jej zwyczajnie zagrzać mleko jednak znając Anitę jej nic pewnie nie dała oprócz mleka .
Więc postanowiła ugotować jej kilka warzyw i dać jej ulubiony sok pomarańczowy.
Ola zaczeła kroić marchewkę a kątem oka patrzyła na Anię .
Ania siedziała na kanapie i wpatrywała się w jakąś rzecz .
Szczerze Ole nie za bardzo to interesowało dopóki sama Ania nie przyszła do niej .
-Ola -powiedziała Ania swoim normalnym głosem .
-Widze że wróciłaś z małej strefy , pamiętasz coś? -zapytała Ola
-Nie -Odpowiedziała Ania smutno .
-Nie przejmuj się , ugotowałam dla ciebie śniadanie .
-O czwartej rano ?-zaśmiała się Ania .
-Nie śmiej się tak ty mały draniu -powiedziała Ola i podniosła Anie .
-Przestań -powiedziała Ania śmiejąc się .
Ola posadziła Anie na krześle i położyła jedzenie .
-Warzywa ?!- jękła Ania .
-Tak -odpowiedziała Ola
-Musisz wszystko zjeść Aniu - powiedziała Ola .
Ania nie chętnie popatrzyła na talerz i go odsunęła.
Anita jak zwykle wrąbala mnie w karmienie tego nie jadka , łatwiej to było by nakarmić ją w małej strefie nisz teraz - pomyślała Ola .
Ola podniosła widelec i zaczeła nabierać jedzenie .
-Leci samolocik , otwieraj buzię Aniuś .
Jednak Aniuś nie dała się przekonać odsunęła buzię od widelca i odsunęła się od stołu .
Ola wstała i posadziła Anię na swoich kolanach .
Ania zaczeła się niepokoić czuła że jest źle jednak było za późno na ucieczkę .
Ola szybkim ruchem obróciła Ania na brzuch , następnie ściągnęła onesie zostawiając ją w podkoszulku i pieluszce.
-Nie proszę - jękła Ania .
-Przykro mni Aniu musisz ponieść konsekwencje swoich czynów -powiedziała Ola surowo .
-Klapsy nie będą się liczyły jeżeli ich nie policzysz na głos -dodała spokojnie .
Ola nastawiła rękę i szmach .
-Raz -powiedziała Ania
Szmach !
-Dwa -powiedziała Ania
Szmach
-Trzy -powiedziała Ania
Szmach
-Cztery - jękła Ania a po jej policzkach zaczęły płynąć łzy .
Szmach
-Pięc - piskneła Ania cichutko i zaczeła pociągać nosem .
-Zjesz teraz śniadanie?-zapytała Ola surowo .
-Ta--kk - jękła Ania piskliwie.
-Grzeczna dziewczynka - powiedziała Ola
i postawiła Ania na nogi .
- Za chwile przyjdę ide po krem -odpowiedziała Ola.
Ania patrzyła się na warzywa .
Nie powinnam się tak zachowywać przecież chciała dobrze -pomyślała Ania i zaczeła płakać .
Ola wróciła z kremem i popatrzyła na Anię , usłyszała też jej płacz .
Może trochę przesadziłam, dobrze że wziełam jej smoczek -pomyślała Ola
-Choć tu Ania -powiedziała Ola i
Ania szybkim ruchem przyszła .
Ola posadziła ją jak wcześniej tyle że teraz smarowała ją kremem .
Ania uśmiechnęła się do siebie czując ulgę.
Ola założyła znowu jej onesie i posadziła na krześle .
Tym razem Ania jadła tak szybko jak tylko mogła .
-Ania jedz wolniej -powiedziała Ola
Ania zwolniła tryb jedzenia jednak nie przestawała jeść .
Po kilku sekundach śniadanie znikło Ola dała Ani jej niekapek z sokiem pomarańczowym.
Ania rozkoszowała się nim .
Ola podniosła Anie i zaczeła ją klepać po plecach .
Po kilku sekundach Ania bekneła .
Ola włożyła smoczek do ust Ani i zaczeła jej śpiewać kołysankę.
--Aaa kotki dwa , szarobure , szarobure oby dwa o śpij kochanie --
Ania nie wytrzymała tego ,jej głos był taki anielski , tak szybko przy nim usypiała , Ania zamknęła swoje oczy i włożyła kciuk do ust .
Ola zauważając że Ania usnęła wyciągnęła jej kciuk z buzi i włożyła smoczek .
Była 4:24 dość szybko ją nakarmiła a na dodatek Ania usnęła i dostała cenną lekcje .
Ola miała teraz świetny humor , szybko doszła do kadrówki oraz położyła Anie do śpiworu .
Anita patrzyła z niedowierzaniem przecież Ania chciała się przed chwilą bawić się chciała a teraz ?
Śpi po prostu śpi jak suseł .
-Może będziesz ją zawsze karmić ?-zapytała Anita wpatrzona w Anie.
-Nie nie , następnym razem ty ją karmisz - odpowiedziała Ola
-A myślałam- Powiedziała Anita
Źle myślałaś - odpowiedziała Ola
Anita popatrzyła się złym wzrokiem na Ole.
-Anita , Weronika trzecia, jeszcze jeden taki wybryk i sama dostaniesz klapsy -powiedziała Ola surowo .
Anita skuliła się i ukryła twarz w śpiworze .
Ola podeszła do niej i lekko pogłaskała ją po głowie .
-Jesteś moją małą głupią siostrzyczką -powiedziała Ola i uśmiechnęła się.
Anita wychyliła twarz z śpiwora i popatrzyła na nią chwile po tym ułożyła głowę na jej kolanach i usnęła.
Ola zaśmiała się naprawdę kochała ją.......
CZYTASZ
Opiekunka Ani część 2
Historia CortaDalsza kontynuacja przygód niegrzecznej Ani która tym razem nietypowo spędzi święta , co jeżeli nieproszony gość wkradnie się na ich harcerska wigilie .? Co będzie z nimi dalej? *Jeżeli nie lubisz tematów abdl , tbdl i age play to proszę nie czytaj...