Plan planem a rzeczywistość?

332 2 0
                                    

Podczas gdy Ania radośnie bawiła się zabawkami i przykuwała całą uwagę Wiktoria schowała się w koncie z dala od jakich kolwiek kamer .
Anita milczała i obserwowała ruch kamer .
Przecież trzeba  było dopilnować żeby nic nie wyglądało podejrzane .
Julka tymczasem popatrzyła na drzwi , jedną drogą ucieczki były drzwi które były zamknięte miała nadzieje że Wiktorii uda się je zhakować bo inaczej będzie źle .
W tym czasie Ania zaczeła układać klocki  , spokojnie układała je przy tym śmiejąc się, Anita zauważyła że wszystkie kamery patrzą na Anie .
Czyli to naprawdę działa - pomyślała Anita .
Anita podeszła do Ani i zaczeła układać z nią klocki .
Tymczasem po drugie stornie siedział wysoki mężczyzna i pilnie wszystko obserwował .
Jego czerwone oczy wpatrywały się w Anie nieustanie .
Wyglądał na około 30 lat jego czarne włosy były schludnie obcięte a on sam uśmiechał się sadystycznie do siebie .
-Jeszcze będziesz moja Ania -powiedział rozbawiony .
Mężczyzna był ubrany w czarne spodnie i koszulkę z logiem samurai z gry cyberpunk 2077 na dodatek nosił skórzaną kurtkę która była w niektórych dziurawa .
Mężczyzna odszedł od kamer i podszedł do pomieszczenia sanitarnego.
- Jak tam u was -rzekł mężczyzna do Oli i drużynowej .
-Danny cholera , uwolnij nas -powiedziała Ola .
-Ola kochana , uwolnienie was gdy tylko dokonam swego planu -powiedział Danny .
-Nie mówisz o Ani , co ty chcesz jej zrobić !-krzyknęła Ola .
-To co zrobiłem z innymi dziećmi , zgwałcić i zabić -powiedział z Danny z szerokim uśmiechem .
Ola popatrzyła wzrokiem bazyliszka na Danisa .
-Nie uda ci się to Danny-powiedziała Ola i uśmiechnęła się .
-Ależ jak to ?-zapytał Danny .
-Ania jest mądrym dzieckiem po za tym zapomniałeś o jej przyjaciółkach ?-mówiła Ola dalej .
-To dzieci co mi niby zrobią ?-zapytał Danny retorycznie.
Ola tylko uśmiechnęła się , wiedziała przecież o nich wszystko zwłaszcza o zdolnościach Wiktorii i o regresji Ani .
-Nie zapominaj że jesteśmy harcerkami -powiedziała Ola i wstała .
Ola pokazała rozwiązaną line i tak też zrobiła drużynowa.
-Jak?- jęknął Danny .
-Jestem w harcerstwie już 13 lat ! ,myślisz że mnie takich rzeczy nie nauczyli jak rozwiązywać węzły ?-powiedziała Ola sarkastycznie .
Danny wyciągnął nóż i skierował w stronę Oli .
-Hehehehe , takim nożykiem to mi nic nie zrobisz -powiedziała Ola i złapała za siekierę.
Danny przerwznil się a w tym czasie drużynowa złapała go i wywróciła .
-Zwiążemy go , co nie?-zapytała drużynowa
-Tak- powiedziała Ola i wzięła line do ręki .
Tymczasem u Anity, Julki ,Ani i Wiktorii .
Wiktoria popatrzyła na laptop udało jej się podłączyć do całego monitoringu .
Zobaczyła że nikogo tam teraz nie ma .
-Dziewczyny zbieramy się z tą!-krzyknęła Wiktoria .
Szybkim kliknięciem otworzyła drzwi i wyłączyła kamery .
Anita wzięła Anie na ręce a ta przytuliła się do niej .
Zobaczyli inne drzwi w których były ich przyjaciółki.
Nie mogli przejść obojętnie .
-Wiktoria -powiedziała Julka.
-Już -powiedziała Wiktoria i otworzyła dzięki komputerowi wszystkie drzwi .
Dziewczyny wyszły z innych pokoju zaszokowana i miały już zamiar wydać okrzyki radości ale .
- Jeszcze nie jesteśmy bezpieczni -powiedziała Wiktoria
-To prawda na terenie jest obcy mężczyzna który chciał nas zabić -powiedziała Julka .
Anita tylko kiwnęła głową na znak że się zgadza .
-To co robimy -zapytała Madzia .
-Własnie -dopowiedziała Zosia .
-Przygotujcie ostre przedmioty, znajdziemy go-powiedziała przyboczna.
Dziewczyny zabrały dosłownie wszystkie ostre przedmioty, Wiktoria wgrała specjalny program dzięki któremu może przez telefon kontrolować wszystkie pomieszczenia .
Dziewczyny sprawdziły wszystkie kamery jednak na żadnym nie było ani Dannego ani Oli i drużynowej .
Wszystkie druhny ruszyły żeby odnaleźć swoje sprawcę i przełożonych .
Wiktoria z jej grupą weszła do pomieszczenia z kamerami.
-Wow on ma naprawdę dobry sprzęt -powiedziała Wiktoria.
-Ten sprzęt kosztował by kilka tysięcy dolarów -dopowiedziała do siebie Wiktoria .
-Skąd miał by mieć tyle kasy ?-zapytała Julka .
-Chyba już wiem -powiedziała Anita i zakryła oczka Ani .
W tym czasie Ania wróciła do swojej 14 -nasto  mentalności jednak nikt tego nie zauważył.
Na półce obok typowych rzeczy takich jak zapalniczka czy jednorazówka w słoiku leżał palec człowieka .
Ania zobaczyła to przez szparę i krzyknęła.
-Ania czy ty jesteś--zapytała Anita .
-Tak -jękła Ania i zaczeła płakać ze strachu .
Wiktoria wrzuciła słoik do kosza żeby nie wywołać jeszcze większej paniki.
-To chyba handlarz ludzkimi organami -powiedziała Julka .
-Tak -odpowiedziała Anita i przytuliła mocniej Anie .
Powoli zaczeła ją lulać i śpiewać jej ulubioną kołysankę.
-Już dobrze Aniuś , nic ci sie nie stanie -powiedziała Julka spokojnie.
Wiktoria popatrzyła na pomieszczenie sanitarne i biorąc nóż do ręki zaczeła iść w jego stronę.
Julka zrobiła to samo co Wiktoria .
Obie spokojnie weszły.
-A cholera puść mnie -powiedziała Ola .
Wiktoria rzuciła nożem i trafiła w plecy nieznanego mężczyzny .
-Ola -jękła Wiktoria .
-Drużynowa -powiedziała Julka .
-W żyjecie - krzyknęły obie .
-Tak -odpowiedziała Ola.
-Co z resztą ?-zapytała się drużynowa.
-Wszystkie są całe i zdrowe -odpowiedziała Julka .
W tym czasie weszła Anita z Anią .
-Siostrzyko -powiedziała Anita i postawiła Anie na ziemie i rzuciła się w ramiona Oli .
-Anita!-krzyknęła Ola i przytuliła ją .
Dopiero po chwili zauważono mężczyzne który już się wykrwawiał.
-Co z nim zrobimy? -zapytała Ania wskazując na Dannego.
-Wezwijmi karetkę i policję -powiedziała drużynowa.
-Dobra, druhny powiadomcie resztę że są bezpieczne .
-Wiktoria ty możesz zostać żeby pilnować naszego gościa -powiedziała Ola która pilnowała żeby owy mężczyzna nie próbował atakować ani uciekać .
-Ola wiesz kim jest ten mężczyzna?-zapytała Wiktoria .
-Niestety wiem -odpowiedziała Ola.
-Kim on jest ?-zapytała Wiktoria .
- Opowiem ci to kiedyś , jak będziesz starsza -powiedziała Ola i popatrzyła na swoją 13 -nastoletnią podopieczną .
Po krótkiej chwili wieźć o tym że wszyscy są bezpiecznie rozniesła się po całym budynku.
Następnie przyjechała policja która od razu rozpoznała Dannego .
-Danny Wilson - rzekł jeden .
-A która cie trafiła tak nożem -powiedział jeden z wielkim uśmiechem .
-Ja -powiedziała Wiktoria .
Policjanci popatrzyli na Wiktorie .
-Dziękujmy ,dzięki wam udało się złapać najbardziej niebezpieczne przestępcę w całym kraju
-Co teraz się stanie -zapytała Wiktoria .
- z względu na to że nie jesteś pełnoletnia  nie możemy cie przesłuchać jeżeli nie ma twoich rodziców , czyli najpewniej wrócisz to domu jak reszta dziewczyn a po 25 zrobimy przesłuchanie na temat Wilsona .
Po karetce która zawiozła Dannego do szpitala wszyscy rodzice przyjechali do swoich dzieci jutro wygilia nareszcie odpoczną .

Opiekunka Ani część 2 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz