~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Następnego poranka,Szkoła*
Hyunjin-Cześć chłopaki
Chan-Wkońcu jesteśmy wszyscy w jednym miejscu-
Jisung-Minho.
Chan-em...No właśnie Minho, gdzie on znowu..
*Jisung wiedział, co może być powodem, że go nie ma w szkole, bo wiedział jaka jest teraz u niego sytuacja jako jedyny, Ale nic nie powiedział*
Jisung-Nie mam pojęcia.
Hyunjin-Kurde, dawno z nim strasznie nie gadałem, chyba nadeszła pora żeby do niego zadzwonić dzisiaj
Felix-Rel
Changbin-Rel
Reszta-Rel
Jeongin-Hej, dzwonek już, spadajmy
Seungmin-Nom racja, zawijamy stad
*Chłopacy rozeszli sie do klas*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Jisung myśli na lekcji*
Jisung-Kurde, ciekawe co z minholkiem.. boje sie,że sobie coś zrobi.. tymbardziej że ma ten pistolet, może powinienem go odwiedzić po szkole, wkońcu jego mama napewno mnie wpuści, koniecznie do niego pojde.
*karteczka leci w strone jisunga*
,,Hehe jisung, widziałeś mojego kolejnego bałwana? XDD stoi tam za sklepikiem, zarąbisty jest"
*Jisung odpisał*
,,Ten co ma chuja z lodu na głowie? Jeśli tak, to widziałem"
*Jisung wysłał spowrotem kartke do Hyunjina*
*Szept*
Hyunjin-Bingo Jisung, oczywiście że to ten
*Jisung po cichutku sie zaśmiał*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Po szkole*
Seungmin-A ty Jisung gdzie sie tak śpieszysz?
*Jisung po chwili ciszy, po cichutku odpowiedział*
Jisung-Do minho..
Seungmin-Naprawde? dobra to zmykaj szybko, daj znać co u niego.
*Jisung odszedł szybkim krokiem w strone domu minho*
Seungmin-Eyo, chłopaki czaicie, Jisung idzie do minho, ciekawe co u niego
Felix-O kurde serio? Wkońcu sie może dowiemy co z nim
Hyunjin-O ile w ogóle powie
Changbin-Może Ci powie, siedzisz z nim w ławce
Hyunjin-Taaa... on mi mało mówi, ale może coś powie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
*Jisung pod domem Minho*
Jisung-Kurde, napewno powinienem to robić? wsm, czemu nie heh *Puk Puk*
Mama minho-Ooo dzieńdobry Jisunguś, jak dobrze cie widzieć! Chodź rozgość się
Jisung-No dzieńdobry dzieńdobry, Ja nie chce się zabardzo rozgaszczać tu bo przyszedłem tylko zobaczyć co u Minho, stęskniłem sie
Mama-Ale ty jesteś kochany Jisung, chyba każdy by chciał takiego przyjaciela, Minho jest u siebie w pokoju na górze, leć do niego ale lepiej zapukaj bo on zawsze sie denerwuje gdy wchodze bez pukania
*Jisung sie uśmiechnął i udał się pod pokój Minho, po czym delikatnie zapukał*
Minho-Wejdź!
Jisung-Cześć!!
Minho-Oo cześć!!! Co cie tu sprowadza?
Jisung-Tęsknota
Minho-Wczoraj się widzieliśmy, a ty już tęsknisz?
Jisung-Noo..
Minho-hehe
*Jisung znalazł jakąś dzwiną duzą kartke na biórku starszego, po czym spojrzał szybko co się na niej znajduje*
Jisung-Emm.. Minho co to za plan?..
Minho-Nie czytaj tego! Znaczy.. no to nic ważnego.
Jisung-Za późno, przeczytałem..
Minho-Tylko prosze nie mów nikomu..
Jisung-Oczywiście że nie powiem, ale weź może wyjaśnij bardziej co chcesz zrobić..
Minho-Za dwa tygodnie, gdy moja mama wyleci do Ameryki na 2 tygodnie zaprosze tutaj do domu felixa, i szybko go zastrzele jakoś na strychu czy coś, tam są strasznie grube ściany, więc nikt napewno nie usłyszy
Jisung-Minho słoneczko, ja wiem że masz już wszystko zaplanowane i jesteś zniszczony psychicznie, ale wiesz jakie mogą być z tego konsekwencje? Może lepiej tego nie rób.. Prosze.
Minho-Jisungie, ja wiem jakie mogą być konsekwencje, ale ja poprostu tego nie wytrzymam. Kocham Hyunjina i on musi być mój!
Jisung-Minho, ale ja naprawde nie wiem czy to dobry pomysł, a co jak naprzykład chłopacy się dowiedzą że to ty go zabiłeś?.. Ja nie wiem.. jest napewno dużo innych sposobów..
Minho-Jisung, słonko spokojnie. Nikt sie o niczym nie dowie, wszystko zaplanowane. Jego ciało wsadze do torby treningowej, pójde do auta, sąsiedzi pomyślą ze jade pewnie na tańce a pojade nad rzekę, tą gdzie zawsze siedzimy i tam wrzuce jego ciało.
Jisung-Ciężko będzie odwiedzać rzeke z myślą że w niej pływają zwłoki jednego z twoich przyjaciół..
Minho-No już spokojnie, nic się nie stanie. Pozatym, jakoś sobie z tym poradzimy, Hyunjin bedzie mój
Jisung-No wiesz co, ja nie wiem czy sobie poradze
Minho-Przecież masz mnie..
Jisung-I tak wolisz Hyunjina, jak bedziecie razem to o mnie zapomnisz
Minho-Jasne że nie zapomne
Jisung-No ja myśle, wgl to, moge zostać na noc? Nie chce mi sie do domu..
Minho-Ty sie jeszcze pytasz? Oczywiscie ze tak
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wkońcu się wziełam znowu za książke, no powiem tyle, zaczyna sie coś dziać wiec będe sie starała robić rozdziały jak najczęściej! Oczywiście też bardzi prosze o gwiazdke bo bardzo mnie to motywuje!
-723 słowa-
CZYTASZ
Insomnia | Minsung | (Nie Czytajcie Tego Japierdole XDDDD)
Fanfic-Ciężko będzie odwiedzać rzekę, z myślą że pływają w niej zwłoki jednego z twoich przyjaciół.. Sory za literówki! Nie polecam tego czytać.. wiecie, moja pierwsza w życiu książka.. pierwsze rodziały są fatalne