8

324 21 17
                                    

Chłopak obudził się jako pierwszy.
Tak na prawdę nie pamiętał kiedy ostatnio spało mu się tak dobrze. W końcu spał spokojnie mimo że spokojnie wcale nie było. Cały czas miał na ogonie swoich prześladowców i musiał o tym pamiętać żeby nie narażać ani siebie ani dziewczyny, w którą się teraz wtulał tak delikatnie jakby bał się że zaraz się rozsypie w drobny pył.
Cholernie mu na niej zależało mimo że nie powinno. Nie chciał niszczyć jej życia. Musiał jakoś zniknąć z niego.
Tylko czy to nie byłoby bardziej krzywdzące niż ci wszyscy prześladowcy, porywacze i mordercy razem wzięci?

-Jake? Już nie śpisz?- Mruknęła cicho dziewczyna.

-Nie już nie. Wydaje mi się że powinienem się zbierać. - Odparł. - Muszę wracać do swoich obowiązków.

-No tak. Jestem poważnym Panem hakerkiem blablabla. Muszę cały czas przeglądać swój komputer w celu znalezienia ważnych informacji blablabla. - Powiedziała śmiejąc się przy tym.

-Ej, wcale tak nie mówię!- Zaśmiał się czarnowłosy.

-Nie no wcale. - Odburknęła.- Muszę wracać do swojego hakerowania blabla.

-Dobra może trochę. - Burknął zrezygnowany. - Ale przestań już tak robić.

-Irytuje cie? - Zapytała udając focha.

-Caaaaały czas. - Zaśmiał się. - A czemu pytasz?

-Aha. W ten sposób?- Zaśmiała się dziewczyna biorąc jedną z poduszek i rzucając nią w chłopaka.

-Ała! Za co?

-Za to że cię irytuje. - Zaśmiała się po czym wyszła z łóżka idąc do kuchni.

-Uwielbiam ją. - Pomyślał czarnowłosy uśmiechając się do siebie.

-Jeśli masz zamiar zjeść ze mną śniadanie to radzę ci się ruszyć! - Krzyknęła z dołu brunetka.

Chłopak posłusznie zszedł z łóżka kierując się na dół.

-Idę, idę. - Mruknął zchodząc do kuchni gdzie już było czuć zapach jajecznicy. - Pachnie dobrze. - Powiedział przytulając ją od tyłu.

Brunetka mimowolnie uśmiechnęła się na ten gest ze strony chłopaka. Potrzebowała tego. W końcu ten niby nic nie znaczący gest miał w sobie tyle uczucia i ciepła że czuła się dzięki niemu dobrze.

♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎

Podczas śniadania dziewczyna dużo myślała o tym co chce zrobić. Była świadoma że nie tak łatwo będzie namówić chłopaka na to co chce zrobić ale wiedziała że wystarczy malutki (czyt. Wcale nie taki mały.) szantażyk a chopak jej ulegnie. Tak było na przykład z jego imieniem. Wystarczyło dostawić do prośby serduszko a dziewczyna już je znała. Oczywiście to nie było tak że chciała to wykorzystać bo już wtedy czuła coś do niego ale po prostu znalazła czuły punkt chłopaka i go wykorzystała nawet nie do końca będąc tego świadomą.

-Jakeeeee. - Przytuliła się do chłopaka celowo przeciągając ostatnia literę jego imienia.

-Co już wymyśliłaś? - Zapytał zrezygnowany.

-Ale dlaczego że od razu coś wymyśliłam? - Zbulwersowała się brunetka. - No dobra. Wymyśliłam coś. Bo wiesz.. Gdybyś tak.. Może.. Został u mnie?

-Co? - Zdziwił się chłopak. - Przecież wiesz że nie mogę. Nie mogę a poza tym NIE CHCĘ cię narażać. - Powiedział naciskając na słowa "Nie chcę".

-No ale..

-Żadne ale Cora. To zbyt niebezpieczne. - Przerwał jej.

-No ale wiesz.. - Mruknęła zarzucając ręce na jego szyję. - Tak długo czekałam żebyś się w końcu pojawił a poza tym.. To i tak całym tym śledztwem wystarczająco się już narażałam. - Powiedziała przybliżając swoją twarz do tej chłopaka na tyle że dzieliły je zaledwie milimetry.

-To jest szantaż. - Burknął. - W dodatku emocjonalny.

-A chociaż skuteczny? - Zapytała.

-Niestety. - Odparł.

-Więc? - Mruknęła. - Zostajesz?

-Ja.. - Mruknął nie wiedząc co powiedzieć. Taka bliskość dziewczyny zdecydowanie go rozpraszała i nie pozwalała myśleć.
Przynajmniej nie racjonalnie. - Dobrze. Na jakiś czas zostanę.

-Dziękuję! - Wręcz krzyknęła brunetka po czym musnęła swoimi wargami te chłopaka.

-Ej! Tylko tyle? - Zapytał oburzony. - Za taki szantaż?

-Ależ ty jesteś łapczywy. - Zaśmiała się brunetka ale i tak złączyła ich usta w tym razem o wiele dłuższym i namiętniejszym pocałunku.

Dopiero kiedy zabrakło im tlenu odsunęli się od siebie.

-Zadowolony? - Zapytała sarkastycznie.

-Nawet nie wiesz jak bardzo. - Uśmiechnął się.

♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎♡︎♥︎♡︎
Hej!
Dziś taki krótszy rozdzialik ale mam nadzieję że treść wam to wynagrodzi:)
Jak widzicie nasze główne postacie zaczynają się do siebie coraz bardziej zbliżać \(^ヮ^)/
Oczywiście nie obędzie się bez bawienia się w Polsat przeze mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) (wiem jestem wredna) bo będzie trochę takich... Ciekawych rzeczy w tym opowiadaniu.

Więc no. Piszcie jak podobał wam się rozdział i ogólnie to miłego weekendu:)

~Cora

Duskwood |Jake x Mc|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz