"Jeden dobry ruch wymaga drugiego." Tak mówi przysłowie. A co ze złymi ruchami? Czy jak coś zawalimy to lepiej brnąć w to dalej i próbować naprawić, czy może lepiej zamilknąć i zaprzestać?
***
- Hej. Jestem Patt Bradbury. Miło mi was poznać.
- Patt... to skrót od Patricia?
- Nie, to od Pattamella.
***
Jest NIESAMOWITA.
Jest pewna siebie, jest piękna, ma cudowny, szelmowski uśmieszek, na jej torbie są naszywki zespołów, które uwielbiam. No, i jej koszulka. Biała, z wypisanym markerem wierszem Lorci*. Ożenił bym się z tą koszulką.
Chcę ją poznać. J a k. C h o l e r a. C H C Ę .
Franky zauważył, jakie wrażenie wywarła na mnie Nowa.
- Ma na imię Pattamella, co nie? Jak dla mnie to ona jest świetnym materiałem na członka naszego klubu. Idź, zagadaj do niej i zaproś ją do WON-u.
- Ale... No wiesz...
- Nie mów, że się wstydzisz... Serio? Koleś, masz tylko się z nią przywitać, powiedzieć, że ma fajne imię i czy chce dołączyć do Stowarzyszenia Ludzi Pokaranych Przez Życie i Powalonych Rodziców.
- No dobra...
***
Po dzwonku podszedłem do Nowej. Uśmiechnęła się do mnie i popatrzyła mi w oczy. Stanąłem jak wryty. Otworzyłem usta, ale nie byłem w stanie powiedzieć ani słowa. Pattamella patrzyła na mnie zdezorientowana. Poczułem jak moja twarz oblewa się rumieńcem aż po czubki uszu.
Zrobiłem to co każdy facet zrobiłby w takiej sytuacji - uciekłem do męskiej toalety.
***
Po szkole dopadli mnie A.F. i Liberty.
- Stary! Co to miało być? Zwiałeś i nawet słowa nie wyksztusiłeś!
- Afi! Spokojnie! - Liberty położyła mu dłoń na ramieniu. - Biedaczek po prostu wyszedł z wprawy.
Franky popatrzył na nią tępym wzrokiem.
- Chodzi mi o to, że Tommy miał w swoim życiu tylko jeden prawdziwy związek, w dodatku dobrze wiemy jak to się skończyło. Nic dziwnego, że ma problemy... w rozmowach z dziewczynami...
- Aaaaaaaaa... Trzebało mówić odrazu stary, to bym cię nie wysłał do niej bez wsparcia.
- Od jutra ja i Afi pomożemy ci zaprzyjaźnić się z Pattamellą. Prawda Afi...?
- Co?! Gdzie?! .... To znaczy... taaaa.... jasne stary.
Popatrzyłem na nich i uśmiechnąłem nieśmiało.
- Naprawdę zrobilibyście to dla mnie?
- Oczywiście Tomato Soup, od tego są przyjaciele.
- Właśnie koleś!
CZYTASZ
Tom Tommy Tomato
Teen Fiction(wolno pisane, niestety) ~Let's Be Awkward Together~ Życie ludzi z dziwnymi imionami jest ciężkie. Wrażliwy facet nie jest współczesnym ideałem. Nastolatki rzadko czytają poezję. Więc cóż ma począć ~wrażliwy facet ~czytający poezję ~posia...