𝖳𝖺𝗍𝗎𝗌𝗂 𝗆𝖺𝗅𝗎𝗌𝗓𝗄𝖺

895 30 3
                                    


Pan domu zaniósł swojego kotka do jego nowego pokoju, a raczej pierwszego i ostatniego jaki został mu przydzielony.
Ułożył go na łóżku, okrył i ostatni raz tego dnia pocawał w czoło życząc mu słodkich snów.

Maluch natomias przekręcił się na bok i tak spał spokojnie. Co było dość dużym rozdzielającym widokiem.

꧁Pᴏᴠ. Lucasa꧂

Gdy tylko otworzyłem oczka, zdałem sobie sprawę z wczorajszego dnia i z zaistniałych sytuacji. Ziewając głęboko i wstając do siadu rozejrzałem się po pomieszczeniu w którym się znalazłem:

Ściany koloru niebiesko-szarego odcieniu z jaśniejszymi panelami i białym podwieszanym sufitem ładnie komponował się z ciemnymo dębowymi meblami. Szafa z lustrem z drzwiczkami przesuwanymi, dwie szafki nie dużej wielkości jak i pięć półek rozwieszanych.
W pokoju znajdowało się biurko w kolorze kabli jak obok niego stała sztaluga. Na środku pokoju stała duży niebiesko ciemny dywan. Ja leżałem na łóżku z lekką barierką która sięgała tylko do połowy łóżka, a samo ono było delikatnie przysłonięte jasnoniebieskim baldachimem.

Rozglądając się tak dokoła nagle do wnętrza pokoju zawierał ciepły i łagodny głos mojego pana. Który uchylając drzwi zapytał czy mógłby wejść.

— Podoba ci się? Sam aranżowałem - Zapewnił i przytulając mnie wziął mnie na ręce. Że mu tak się chce mnie nosić. Ale mu nie bronię, to na prawdę przyjemne.

— Ktoś tu chyba ma mokro urwisie - Ten łagodny dźwięk dotarł do moich uszu przerywając dobry humor. Na to co powiedział moje uszy stanęły dęba.

— Musiałem się rozgrzać pod kołdrą i spocić, przecież pościel jest sucha - Wyjaśniłem marszcząc nosek nie rozumiejąc co Jack zamierza mi zasugerować. Każdy boi się lub czuję się nie swojo śpiąc w nowym miejscu. Ale umówmy się, na pewno z stresu bym się nie zmoczył. 

— Dobrze to przebierz się a ja będę na ciebie czekał przygotowałem nam bardzo dobre śniadanie - Odparł i wyszedł pozostawiając mnie samego w pomieszaniu. Zacząłem się polowi szykować. Troszeczkę zdesperowany zaistniałą sytuacją...

꧁☆☆☆꧂

Nie stety rodziły  - będą występować troszeczkę w krótszej formie, ale mam nadzieję że nie będziecie mieli mi tego za złe.

A kitten to love • Mój malutki kotek Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz