Łza piąta

20 2 0
                                    

Bierz odpowiedzialność za to co oswojone,
Aby nie poszło pod tor osamotnione.
Czyżby duchem tak bliska się stała,
Czyżby i ona się mnie bała?
Dlaczego znów tak boli?
Rana w sercu się nie goi.
Smutek przyszedł bez pewności,
Niech nie wzbudzi złości.
Jeszcze tli się nadzieja,
Że to ja mylę wspomnienia.
Nie wiem czy znowu byłem wszędzie,
Czy zabiłem to co piękne?
Gdy się łza pojawiają,
pojawiają się pytania.
Co zrobiłem, że pali,
I znów życie widzę z dali.
Jak znaleźć drogę do siebie,
Chcę zobaczyć jak się śmieje.
Chcę wiedzieć jaka jest naprawdę,
Nie chcę już więcej patrzeć na maskę.
Podejrzenie to okrutne,
Że mnie ignoruje słusznie.

 Łzy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz