Otworzyłam leniwie oczy, czując się wyjątkowo dziwnie. Jakbym przespała wiele godzin i nabrała ogromnej dawki energii. Szybko jednak zauważyłam, że coś było nie tak. Nie leżałam w swoim łóżku, a co najgorsze, nie byłam w nim sama. Uniosłam głowę i zobaczyłam wpatrującego się we mnie Axara. Wyskoczyłam z łóżka w błyskawicznym tempie.
– Co ja tu robię?! – wykrzyczałam wściekła.
– Ty mi powiedz.
Leżał na plecach z rękoma założonymi za głowę. Patrzył na mnie przenikliwie i bezwstydnie. Tors miał nagi, a czarna pościel zakrywała to, co było niżej. Kiedy uświadomiłam sobie, że patrzę tam, gdzie nie powinnam, wróciłam wzrokiem do jego twarzy, przełykając z trudem ślinę.
– Nie powinnam tu być.
– Wiesz, jak działa kryształ.
– Nie użyłam go!
Uniósł się do pozycji siedzącej.
– A więc bardzo pragnęłaś się ze mną zobaczyć.
– Bardzo pragnęłam już nigdy cię nie oglądać – wycedziłam przez zaciśnięte zęby. – Chcę wrócić.
– Nie zatrzymuję cię przecież.
Zamknęłam oczy, wyobrażając sobie moje łóżko, ale kiedy ponownie je otworzyłam, wciąż byłam u niego.
– Nie mogę – powiedziałam spanikowana. – Co zrobiłeś? Przecież nie umarłam!
– Powiedz, dlaczego chciałaś mnie zobaczyć i może wtedy wrócisz. Twoja podświadomość najwyraźniej potrzebuje odpowiedzi na jakieś pytanie.
Cholera. Nawet własna podświadomość była moim wrogiem.
– Wyleczyłeś mamę Mii?
Uśmiechnął się w tajemniczy sposób.
– A więc to o to chodzi. Tak.
– Dlaczego? Mówiłeś, że mi nie pomożesz.
– Jesteś moja królową, Juliet. Zrobię wszystko, co rozkażesz.
– Ale mówiłeś...
– Czym są słowa, gdy czyny mają prawdziwą wartość?
– Nic nie rozumiem – wyszeptałam zrezygnowana.
Axar zszedł z łóżka i na szczęście miał na sobie spodnie. Podszedł do mnie. Jedną dłonią ujął moją brodę, a drugą ułożył u dołu moich pleców. Powinnam czuć się niekomfortowo, jednak to nie miało miejsca. Patrząc w jego oczy byłam niczym pod wpływem hipnozy i zupełnie tego nie rozumiałam.
– Gdybym cię nie znał... Gdybyś nie była moja od dawna i nie chciała nią być, nie kiwnąłbym palcem. Może nie pamiętasz, ale chciałaś być moją królową. Pamięć nie wraca, ale uczucia są znacznie silniejsze. Czujesz je, próbują się przedrzeć przez ciebie.
– Nie wiem, co czuję. Wciąż nie mogę uwierzyć w to wszystko, co mi powiedziałeś.
– Z każdą sekundą w swoim królestwie zapomniane uczucia wracają. Właśnie dlatego nie powinnaś się tu pojawiać.
– Proszę, kolejna rzecz, której nie rozumiem – rzuciłam z udawanym rozbawieniem.
– Nie powinnaś tu być, nie powinnaś patrzeć w moje oczy. Im częściej to robisz, w tym większym zagrożeniu jesteś. W końcu to, co zostało wyparte, wróci, gdy nie będziesz na to gotowa. Twoja miłość i chęć uratowania Nivii będzie silniejsza od zdrowego rozsądku i zrobisz wszystko, by wrócić tu już na zawsze.
CZYTASZ
The dark Kingdom
FantasyJuliet trafia we śnie do miejsca, które ma być jej domem po śmieci. Od tego dnia jej życie się zmienia. Dzieją się rzeczy, których nie potrafi wyjaśnić.