💢Słabo💢

1.7K 48 33
                                    

Pov. Polska

Obudziłem się, z myślą, że jestem u siebie. Było mi bardzo ciepło i miękko. Otworzyłem lekko oczy i zobaczyłem Niemca.
Myślałem, że śpi. Postanowiłem wyjść z jego ucisku, ale gdy tylko się leciutko ruszyłem to przycisnął mnie mocniej. Okazało się, że nie śpi tylko bawi się moimi włosami.

N- Gdzie uciekasz~?
P- Chcę wstać, szkoła jest - powiedziałem chamsko.
N- Ale jest 5 rano kochany~
P- No i mnie to nie obchodzi. Masz mnie puścić bo ja idę do szkoły!

Puścił mnie i poszedł się ubrać, dał mi jakieś jego ubrania, niestety były za durze, ale trudno. Zeszedł na dół do kuchni i zaczął robić śniadanie. Siadłem w salonie a on po chwili przyszedł do mnie położył śniadanie i zaczął jeść.
Po zjedzeniu posiłku, poszedł zanieść brudne naczynia do zlewu i je umył. Po wykonanej czynności podszedł do mnie i mnie objął.

N- Smakowało~
P- Gówno cię to obchodzi. A poza tym daj mi golf a nie podkoszulek.
N- A czemu~?
P- Wiesz ciekawe pytanie. Dlaczego kurwa pomyśl!

Przybliżył swoje usta do mojej szyi i zrobił mi malinkę. Jęknąłem.

P- To dasz?
N- Nie wiem~ Boisz się przyznać, do tego, że ktoś cię zdominował~?
P- W-w-wcale n-n-nie!

On tylko się zaśmiał i poszedł po mój upragniony golf. Kiedy mi go przyniósł, dał mi go, a ja poszedłem się przebrać do łazienki. Od razu lepiej. Pomyślałem i wyszedłem do niego.

N- Pamiętaj, to ja mam zdjęcia - uśmiechnął się do mnie, a ja nie zrozumiałem jego przekazu.
P- J-jakie zdjęcia?! - wyjął telefon i pokazał mi moje zdjęcie.
P- J-jak?! Kiedy?!
N- Mam swoje sposoby~

Wyszedłem oburzony i trzasnąłem drzwiami. Niemcy wyszedł za mną, ale nie starał się mnie do gonić.

/// Time skip/// W szkole///

Siedziałem na ławce, przypomniałem sobie tą sytuacją z wczoraj. Zarumieniłem się. Kurwaaaaa.

W- Cześć Lengyelország! Wszystko w porządku?
P- Cześć Węgry, tak wszystko w porządku.
W- Ale na pewno?
P- Tak.
W- A wracasz dzisiaj do domu, czy zostajesz u swojego chłopaka ( ͡⁠°⁠ ͜⁠ʖ⁠ ͡⁠°⁠)?
P- On nie jest moim chłopakiem!
W- No dobrze spokojnie - zaśmiał się cicho i poszedł pod swoją klasę.

Kiedy zadzwonił dzwonek, poszedłem pod klasę i wszedłem do niej. Siadłem w ostatniej ławce tak jak zawsze.

Nl- Dzień dobry uczniowie.
Cała klasa- Dzień dobry.
Nl- Po pierwsze Polska - od cząsnąłem się po tym jak pani powiedziała moje imię.
Nl- Pan dyrektor, chcę się z tobą widzieć.
Cała klasa- Uuuu
P- Po co?!
Nl- Nie wiem idź i zobaczysz.

Wstałem i wyszedłem z klasy. Skierowałem się do biura dyrektora. Zapukałem i usłyszałem "Proszę". Wszedłem i zobaczyłem dyrektora siedzącego za biurkiem.

~~~~~~~~~
Nie dla psa.
Wiecie ja ja was lubię denerwować kończąc w takim momencie rozdział ( ͡⁠°⁠ ͜⁠ʖ⁠ ͡⁠°⁠)
Trudno musicie czekać DŁUGO ( ͡⁠°⁠ ͜⁠ʖ⁠ ͡⁠°⁠)
~~~~~~~~~

///Kto tu jest Bad Boy'em~~?///GerPol///countryhumans///+18/// ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz