7. Nie chcę cię opuszczać

34 2 1
                                    

Blondynka westchnęła i zaczęła mówić.
- Dostałam wiadomość od mojej cioci i..... muszę wracać do Argentyny.
- Napewno jeszcze mamy dużo czasu chodź wykorzystamy go - Simon chciał jechać dalej ale Ámbar go zatrzymała.
- Nie Simon nie mamy dużo czasu bo ja wyjeżdżam jutro - blondynka zrobiła się smutna.
- To w takim razie spędzimy ostatni dzień najlepiej jak się da i nie smuć się.
Ámbar tylko wymusiła uśmiech bo nie dała rady się uśmiechnąć przez to.
- Dobra mam pomysł.
Simon szybko zdjął wrotki i założył buty.
- Co robisz? - spytała przygnębiona blondynka.
- Zobaczysz ale ty też przebierz wrotki na buty na dzisiaj koniec jazdy na wrotkach.
Dziewczyna tak też zrobiła jak już założyła buty to chłopak wziął dziewczynę na ręce i pobiegł z nią w miejsce do którego się od początku kierowali. Jak Simon podniósł Ámbar to ona zaczęła mówić żeby ją puścił śmiejąc się przy tym lecz chłopak dalej z nią biegł. Gdy wreszcie dotarli na miejsce chłopak postawił ją na ziemię.
- Wow jak tu pięknie - powiedziała blondynka z zachwytem.
- Może i jest pięknie ale jest tu coś jeszcze ładniejszego.
- Co?
- Ty - powiedział z uśmiechem Simon. Ámbar na jego słowa się uśmiechnęła. Gdy Ámbar przyglądała się temu miejscu Simon zerwał szybko kwiatka dla niej.
- Panienko Ámbar mam dla pani coś - gdy blondynka się odwróciła w jego stronę brunet wręczył jej kwiatek.
- Jaki piękny.
- Ale nie piękniejszy od ciebie.
- Simon już nie przesadzaj ten kwiat przecież jest ładniejszy ode mnie.
- Ja nie przesadzam i nie myślę tak jak ty dla mnie ty jesteś najpiękniejsza - potem ją pocałował. Po paru chwilach postanowili że usiądą na pobliskiej ławce. Wtulili się do siebie i w tym momencie nie liczyło się dla nich nic tylko oni. Siedzieli tak aż się zrobiło ciemno i postanowili wrócić do domu. Simon odprowadził Ámbar i powiedział że przyjdzie po nią jutro i pojadą razem na lotnisko. Ámbar z uśmiechem poszła do pokoju i zasnęła. Następnego dnia blondynka wstała i poszła się szykować. Gdy już była gotowa spakowała się na szybko i zadzwonił dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć ale była to tylko jakaś pani sprzątająca. Ale za nią zobaczyła zobaczyła swojego chłopaka. Podbiegła do niego i go przytuliła. Potem się na chwilę oddalili i się pocałowali.
- Dobra Simon musimy już się zbierać na lotnisko.
- A no tak już jedziemy.
Ámbar wzięła swoje walizki i pojechali na lotnisko. Jak już byli przy lotnisku wysiadli i poszli w kierunku lotniska. Weszli na lotnisko trzymając się za ręce. Pożegnali się i Ámbar poszła w kierunku samolotu. Jak szła to odwróciła się, popatrzyła się na Simona i podbiegła do niego przytulając go. Chłopak zauważył że dziewczyna zaczęła płakać więc objął ją i zaczął ją uciszać.
- Obiecasz że o mnie nie zapomnisz? - powiedziała ze łzami w oczach blondynka.
- Obiecuję - w tym momencie otarł jej łzy i przysunął ją do siebie. Stali tak dopóki nie usłyszeli komunikatu że samolot do Argentyny odlatuje za 10 min. Ostatni raz się pocałowali i Ámbar ruszyła do samolotu. W drodze ostatni raz się odwróciła w kierunku Simona a potem już weszła do samolotu.

- - - - - - - - - - - - - - - -

Koniec tego rozdziału ale nie koniec książki mam pomysł na kolejny rozdział tylko już niestety rozdzielę trochę nasze simbar :((

Ale wrócą do siebie więc nie martwcie się tylko będą osobno tak przez parę rozdziałów ;)

Do napisania💋

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 20, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Miłość czy nienawiść? | SimbarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz