6. Jego Serce

29 8 2
                                    

29 listopada 2022 roku, godzina 20:45. Clay dostał wiadomość od mamy George'a, że przyjechał już lekarz.

Clay nie miał nawet siły przebrać się w normalne ubrania, wyszedł w tym, co miał na sobie: spodnie od piżamy i luźna biała żonobijka. Wychodząc z domu zabrał słuchawki i włączył playliste na Spotify'u, którą stworzył w oparciu o wszystkie piosenki, które kojarzyły mu się z George'em.

Szedł spokojnym krokiem przez pustą ulicę, wspominając cudowne chwile ze swoim ukochanym: Kiedy po raz pierwszy się całowali, wycieczkę do Wielkiej Brytanii do babci George'a, noc w którą się poznali i ich pierwszą randkę, to wszystko to były jego ulubione wspomnienia.

Dopiero teraz, kiedy George odchodził z tego świata zrozumiał jak czas faktycznie szybko płynie. Nawet nie zorientował się kiedy minęły te dwa wspaniałe lata.

Jeżeli George umrze, umrze i Clay. Oni są jednością, to dwa ciała, ale jeden duch.

Czy to możliwe, aby kochać kogoś, aż tak bardzo, jak kochali się ci dwaj nastolatkowie?

Nie wydaje mi się.

Ale wiem jedno, byli oni swoimi bratnimi duszami, a bratnie dusze zawsze się odnajdują, może nie w tym wcieleniu, ale w innym uda im się być szczęśliwymi, mieć dwójkę lub trójkę dzieci o imionach Delilah i Luca, może uda im się zestarzeć i umrzeć razem w tym samym łóżku trzymając się za dłonie.

To był koniec ich historii miłosnej, kilka godzin dzieliło George'a od odejścia z tego świata.

Kiedy Clay dotarł pod drzwi domu George'a przeszły go ciarki i rozpłakał się, jak małe dziecko, wiedział, że wchodzi tu po raz ostatni, aby odwiedzić swojego chłopaka.

Wszedł do środka i powolnym krokiem udał się na górę do pokoju George'a.

Chłopak leżał na łóżku, a w okół niego siedzieli jego rodzice.

„Clayyy..." Jego mama zawyła z bólu. „On umiera..."

„C-co mówił lekarz?" Podszedł do łóżka i nachylił się nad swoim ukochanym, aby złożyć mu pocałunek.

„J-jego serduszko." Ledwo wypowiadała słowa przez wszystkie emocje i łzy. „Ma poważną wadę i to kwestia kilku lub kilkunastu godzin..." Schowała twarz w klatce swojego męża, który objął ją najmocniej, jak mógł.

„N-nie ma ratunku?" Przetarł łzy.

„Lekarz mówił, że jest możliwy przeszczep." Odezwał się ojciec George'a. „Ale nie ma dawcy w odpowiednim wieku. Lekarze mówili, że najszybciej dostaniemy serce za parę miesięcy, lub może nawet lat, ale wtedy będzie już za późno."

„NIE MÓW TAK!" Wrzasnęła kobieta. „ON PRZEŻYJE. Da rade, ja w niego wierze..."

„Już ciii..." Mężczyzna głaskał ją po głowie uspokajając.

„Moje dziecko... mój synek..." Powtarzała pod nosem.

Macie taką osobę, za którą oddalibyście życie?

Clay miał.

„Jedziemy do szpitala." Powiedział po chwili namysłu.

„Hm? Po co Clay? Niech umrze w domu."

„Będzie miał przeszczep serca jeszcze dzisiaj."

„Skąd?"

Clay spuścił głowę i wziął głęboki oddech. „Ja mu oddam moje serce." Powiedział spokojnie, tak spokojnie, jakby to było normalne i jakby właśnie nie zamierzał umrzeć, aby jego ukochany przeżył.

Jego SerceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz