2. Sweet

38 7 13
                                    

Następną piosenką, która się włączyła z playlisty Clay'a było Sweet, Cigarettes After Sex

Resztę wakacji Clay i George spędzili razem, widywali się praktycznie w każdy dzień.

W ostatni tydzień wakacji polecieli do babci George'a, która mieszkała w Wielkiej Brytanii.

POV CLAY!

„Myślisz, że jej się spodoba?" Głos George'a wyrwał mnie z myśli.

„Hm?" Odpowiedziałem.

„Nie słuchałeś..." Przewrócił oczami.

„Wybacz, zamyśliłem się." Złapałem go za dłoń i zacząłem głaskać kciukiem. „O czym mówiłeś?"

„O prezencie dla babci."

„Myślę, że będzie zachwycona." Złapałem go za brodę i przysunąłem bliżej, składając mu pocałunek na czole. „Nie martw się."

„Fu geje." Rozbrzmiał głos na pokładzie samolotu.

Rozejrzałem się, aby zobaczyć kto to powiedział.

„Tak do ciebie mówię blondynie." Odezwał się dziadek siedzący po przeciwnej stronie.

Szybko wyciągnąłem słuchawki z kieszeni, ubrałem je George'owi i włączyłem muzykę, po to aby nie słyszał obraźliwych tekstów w naszą stronę.

Nie chciałem reagować, ani zaczynać kłótni, chciałem to po prostu przemilczeć, lecz dziadek nie przestawał.

„RZĄDAM REKLAMACJI!" Wymachiwał dłońmi. „NIE OSTRZEGLI MNIE, ŻE BĘDĘ W JEDYM POMIESZCZENIU Z PEDAŁAMI. OBRZYDLIWE!" Osoby siedzące obok niego zaczęły go uspokajać, a po chwili zleciały się stewardesy i zabrały dziadka na przód.

Popatrzyłem na George'a, oglądał widoki za oknem, ale wiem, że był odwrócony ode mnie, abym nie widział, że płakał.

Złapałem jego dłoń, leżąca na jego kolanach, a on zacisnął ją mocniej, tak jakby chciał, aby nasze dłonie stały się jednością.

Wylądowaliśmy około 5 godzin później.

Pogoda angielska znacznie różniła się od tej na Florydzie, do której oboje byliśmy przyzwyczajeni.

Z lotniska odebrała nas taksówka, która zawiozła nas prosto pod dom babci - Mary.

Babcia mieszkała w typowym brytyjskim domu, nie ma za dużo do opowiadania o jego wyglądzie.

Znałem Mary od dawna i to nie był pierwszy raz kiedy tu byłem, lecz wtedy byłem tylko przyjacielem George'a, teraz jestem jego chłopakiem. Nie obawialiśmy się reakcji babci, gdyż ona sama jest lesbijką.

Przywitała nas z ciepłymi ciasteczkami wyciągniętymi dopiero co z pieca.

„Hej babciu!" George rzucił wszystko, co miał w dłoniach i wtulił się w objęcia babci.

„Ale urosłeś! Przystojniak taki, że no nie mogę!" Złapała go za policzek. „Weź sobie ciasteczko!"

„Babciu... robisz mi wstyd."

Zachichotałem pod nosem. Podszedłem do Mary i objąłem ją. „Miło mi cie znowu widzieć! Promieniejesz! Chyba nowa fryzura, mam racje?"

„Clay przestań, bo się rumienie." Zakryła twarz dłonią, a wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.

„Babciu mamy dla ciebie prezent!" Wyciągnął z plecaka małe pudełko i jej wręczył.

Kobieta powoli je otworzyła. „O jeju, ale śliczne!" Był to naszyjnik, który ja i George sami zrobiliśmy. „Dziękuję."

Jego SerceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz