-Nie mogłam sobie tak o dać się zamknąć więc wymyśliłam plan ponieważ mój brat siedzi do późna w swoim gabinecie a reszta braci z tego co wiem poszli na jakąś imprezę co jest trochę nie fear ponieważ ja nie mogę a oni tak ale mniejsza oto jest godzina 23:46 ja już się spakowałam i jestem gotowa do ucieczki koło balkonu jest rynna po której zamierzam zjechać a później wspiąć się na ogrodzenie i uciec wzięłam ze sobą wszystkie swoje oszczędności. Nie wiedział gdzie jeszcze się udam ale napewno gdzieś daleko od nich. Więc ruszyłam wyszłam na balkon i zjechałam w dół.
Zaczełam przemykać się w stronę ogrodzenia wspięłam się i przeskoczyłam na drugą stronę. Nie miałam z tym problemu ponieważ nie raz byłam na ściance spinaczkowej.
Przeskoczyłam i zaczełam uciekać w stronę drogi stwierdziłam ,że ucieknę do mojej przyjaciółki Emily. Jak stwierdziłam tak zrobiłam i po jakiś 40 minutach drogi dotarłam do jej domu byłam nie miałam siły byłam głodna spragniona i zmęczona. Moja przyjaciółka i jej rodzice od razu mnie przyjęli jej mam zrobiła mi przepyszne naleśniki i herbatę z cytryną i własnej roboty sokiem malinowym od babci Emily. Po zjedzeniu od razu poszłam się umyć i przygotować do snu. Tak gotowa od razu rzuciłam się na łóżko i zasnęłam. Rano obudziły mnie promienie słońca, które przebijały się przez ok o do pokoju. Gdy wstałam Emily nie było już przy mnie. Więc najpierw poszłam do zrobić siku przebrać się i ogarnąć moje włosy. Dzisiaj ubrałam się w szare luźne dresy i czarny top z długim rękawem, włosy związałam w luźnego koka i zeszłam na dół. Na dole zastałam Emily i jej mamę ponieważ jej tata pewnie pojechał do pracy. Zeszłam na dół o się przywitałam-Dzień dobry
-Dzień dobry
-Cześć
-Jak się spało nie
-Dobrze dziękuje że pani pyta i za to, że wogule mogłam się u państwa zatrzymać
-Nie masz za co dziękować, co byś chciała na śniadanie ??
-A co pani zrobi bo wiem że od pani zawsze jest coś przepysznego
-A dziękuje mogą być gofry ?
-Tak oczywiście
Mama Emily zrobiła nam przepyszne gofry z bitą śmietaną i owocami. Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Kiedy w pewnym momęcie rozległ się dzwonek do drzwi.-Pójdę sprawdzić kto to
-Dzień dobry przepraszam, że przeszkadzam ale czy jest może u państwa Lily ??
-Tak proszę niech pan wejdzie
-Dziękuje. A więc tu jesteś, wiesz jak się o ciebie martwiliśmy. Zbieram swoje rzeczy i jedziemy do domu. - Nie mogłam uwierzyć w drzwiach do kuchni stał mój najstarszy brat Owen. Tylko jak on mnie tu znalazł nie wiedział gdzie Emily mieszka. Więc dokończyłam śniadanie spakowałam swoje rzeczy podziękowałam za wszystko i wracałam z moim najstarszym bratem do domu. Droga mineła nam w ciszy. Po około 15 minutach drogi dojechaliśmy do domu. Odrazy wyskoczyłam z auta i weszłam do domu. Poczym chciałam już iść do swojego pokoju. Lecz zatrzymał mnie mój brat.
-Lily chyba musimy porozmawiać, zapraszam cię więc do mojego gabinetu.
-Dobrze
Ruszyłam zaraz za Owenem do jego gabinetu. Nie lubiłam tu przychodzić
Był on w ciemnych kolorach i należał kiedyś do ojca.-A więc Lily możesz mi do cholery wyjaśnić co to miało być ?
-przepraszam już nie będę
- Wiem, że nie będziesz bo masz szlaban a na dodatek oddajesz telefon, laptopa. Ale to nie koniec ponieważ dalej nie odpowiedziałaś
na moje pytanie
-Przepraszam nie chciałam żebyś mnie zamknął w czterech ścianach
-Lily zrozum to, że to dla twojego
bezpieczeństwa
-Ale przecież nic mi nie grozi
- Lily nie dyskutuje ze mną od dzisiaj nie wychodzisz z domu przez 2 tygodnie i masz przez ten czas nie spotykać się z Emily zrozumiałaś ?
- Tak, ale dlaczego ?
- Bo jej matka powinna mnie poinformować, a teraz możesz odejść tylko pamiętaj żeby przynieś mi swój sprzęt elektroniczny .------------------------------------------------------------
Mam mam dzieję, że kolejny rozdział wam się podoba. Chciałam was też przeprosić ale mam mało czasu żeby oisać choć bardzo to lubię. Może w ferje postaram dodać więcej rozdziałów. I przepraszam za błędy ortograficzne.
CZYTASZ
Czemu Ja ?
Teen Fiction17 letnia Lily mieszka z 3 swoich braci i rodzicami w pięknej willi niedaleko Los Angeles. Pomimo tego że mieszkają razem nie rozmawia za często ze swoimi braćmi i ojcem. Jej rodzice wyjeżdżają na 2 dni do Barcelony w drodze powrotnej zostają napadn...