Rozdział 4

173 4 0
                                    

Dzisiaj wstałam o godzinie 6:00 ponieważ nie mogłam za bardzo spać wczoraj wieczorem oddałam telefon wraz z laptopem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dzisiaj wstałam o godzinie 6:00 ponieważ nie mogłam za bardzo spać wczoraj wieczorem oddałam telefon wraz z laptopem. Zostały mi tylko książki, ponieważ nawet nie mam jak się skontaktować ze znajomymi. Odrazy po wstaniu poszłam do garderoby po ciuchy i do łazienki, żeby się trochę ogarnąć. Dzisiaj założyłam na siebie czarne dresy biały top i duża brązową rozpinaną bluzę. Zrobiłam także delikatny makijaż użyłam korektora, różu w płynie, pudru i maskary. Zeszłam na dół, żeby zrobić sobie kakao ponieważ nie przepadam za kawą. Schodząc na dół odziwo w kuchni byli moi pozostali bracia Jacksona i Noaha.

-Cześć
-O dzień dobry co się stało, że księżniczka tak wcześnie wstała??
-Spadaj Jackson
-Pewnie spać po nocach nie może po Owen jej zabrał laptopa i telefon za to co odwaliła xd
-Zamknij się Noah bo nikt cię nie pytał o zdanie.

Zrobiłam sobie kakao i wróciłam do pokoju. Nie miałam co robić więc zaczełam czytać książke. Po około 2 godzinach siedzenia i czytania.
Po 2 godzinach znudziło mi się czytanie więc zeszłam na dół. Na szczęście nie było tam nikogo o dziwo nawet przed telewizorem. Więc zajełam miejce na kanapie i włączyłam jakiś serial o mafii itp. Poczułam, że nie jestem sama więc się obruciłam a w przejściu stał Noah.

-Nie ładnie Lily jak się Owen dowie, że złamałaś zakaz to nie będzie  zadowolony.
-Po pierwsze karę mam na telefon i laptopa a nie telewizor więc się odczep.
A po drugie nie powinno się to obchodzić
- Nie zakaz masz na elektronikę i się tak nie denerwuj bo ci żyłka pęknie

Wolałam nie wdawać się w zbędną  konwersacje z nim. Więc po prostu wstałam i opuściłam salon kierując się do swojego pokoju. I tam siedziałam do samego wieczoru aż w końcu zeszłam na dół i stwierdziłam, że mam ochotę na pizzę. Poszukałam przepisu w internecie wyciągnęłam potrzebne składniki i postanowiłam, że moi bracia są jacy są ale ja taka nie jestem i im też upiekę. Po około godzinie pizza była była gotowa. Napisałam na naszym czacie grupowym, że jak chcą to upiekłam pizze i że jest w kuchni więc niech zejdą. A ja sama zabrałam sobie dwa kawałki pizzy i ruszyłam w stronę schodów. Na schodach spotkałam Owena, który powiedział żebym wróciła do kuchni i tam zjemy wszyscy razem. Nie uśmiechało mi się jeść z nimi kolacji ale nie miałam wyboru. Jedliśmy w ciszy kiedy nagle Jackson się odezwał.

-No siostrzyczko nie spodziewałem się, że zrobisz nam pizze i to jeszcze w miarę jadalną.
-No widzisz braciszku

Po zjedzonej kolacji, która minęła nam
w miarę spokojnie gdyby nie to, że Noah wylał piwo na stół. Chłopaki zjedli kolację ale tylko Owen za nią podziękował. Oczywiście nie posprzątali po sobie oprócz mnie i Owena a pani Smith już skończyła  swoją pracę na dzisiaj więc ja musiałam posprzątać. Późnie poszłam się wykąpać i zrobić wieczorną pielęgnację i od razu po wdrapaniu się na łóżko zasnęłam.
------------------------------------------------------------
HEJ mam nadzieję, że wam się podoba.
Sorki, że tak wstawiam byle jak i nie zbyt często te rozdziały ale teraz będę miała ferię więc postaram się coś więcej powrzucać i chce zacząć nową książkę.

Czemu Ja ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz