Rozdział 9

131 5 0
                                    

Jestem już na imprezie dopiero wypiłam jednego drinka i w obecnej chwili stoję i opieram się o barierki na takim pół piętrze i obserwuje bawiących się ludzi. Zastanawiam się co by się tu działo jakby Emily tu ze mną była. Rozglądam się po sali z góry i zauważam, że do pomieszczenia weszli właśnie moi bracia. Rozglądali się pewnie za mną. Nagle Noah mnie zobaczył i pokazał chłopakom gdzie jestem. Nie wiedziałam co robić więc rzuciłam się na schody i uciekać w stronę ogrodu przeciskując się pomiędzy ludźmi. Dalej uciekałam gdy byłam już w ogrodzie słyszałam ich kroki coraz bliżej. Aż w pewnym momęcie się przewróciłam i wpadłam do basenu. Ktoś za mną wskoczył. Okazało się, że był to Jackson, który mnie wyciągną. Wyszliśmy z basenu i od razu natknęłam się na wściekłe spojrzenie Noaha i zimne spojrzenie Owena. 

-Coś ty sobie myślała przecież wyraźnie ci zakazaliśmy!!!- zaczął krzyczeć Noah 

-Pierwsze to się uspokój bo się nic nie stało a po drugie jeśli myślisz, że zawsze będę pilną uczennicą i nie będę korzystała z życia bo moi bracia tak chcą to się grubo mylisz!!!! 

-Czy ty się słyszysz dziewczynko-powiedział Jackson 

-Oj daj spokój sami jesteście o niewiele lat ode mnie 

-Ale i tak jesteśmy starsi a ty jesteś naszą małą siostrzyczką-powiedział Noah 

-Już nie jestem taka małą zrozumcie to mam 17 lat !!

Uspokójcie się- powiedział Owen -A my - wskazał na mnie - porozmawiamy sobie w domu bo z tego co wiem to nie twoje pierwsza taka impreza. A teraz zbierajcie się i jedziemy do domu. 

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka sorki, że takie krótki i sorka za błędy ortograficzne i braki przecinków 

Czemu Ja ?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz