Prolog

437 44 0
                                    

/Witam Was wszystkich serdecznie i zachęcam do czytania ❤️ Powyżej znajduje się kalendarz, zaznaczone dni to daty publikacji rozdziałów.

Na tą chwilę zaplanowane do końca kwietnia, co nie znaczy że będzie tylko 8 rozdziałów, w planach mam ich znacznie więcej 😊

Za chwilę opublikowany zostanie także pierwszy rozdział, następne pojawiać będą się zgodnie z harmonogramem.

Warto też dodać kilka słów o samej książce: akcja rozgrywa się w świecie bez magii, zaczynamy latem 1993 roku w Londynie. Severus ma 36 lat, Harry ma lat 18 (potem 19 bo czas akcji zaczyna się tuż przed jego urodzinami). Zmieniłam daty ich narodzin, Severus urodził się w 1956, natomiast Harry 1974. Sev służył w Wietnamie w latach 1972-1973.

Tu należy dać też TRIGGER WARNING: tematy związane z PTSD (zespół stresu pourazowego) oraz OCD (zaburzenia obsesyjno-kompulsywne), także pojawia się temat samobójstwa i przemocy w rodzinie oraz wobec dziecka. No i oczywiście flashbacki z wojny, które dla niektórych mogą być triggerem. Przemoc słowna oraz fizyczna, a także alkoholizm i delikatna lekomania

Smut gwarantowany - jednak kto mnie zna, ten wie, że nasi bohaterowie nie będą ładować się sobie do łóżka raczej długo - przynajmniej nie w tym celu *wink*

No i oczywiście jest to BL, bohaterów dzieli trochę lat, a i wątki homofobiczne się pojawią.

„Instrukcja" przeczytana? Jeśli tak, to zapraszam Was i dziękuję za tyle wsparcia i cierpliwości 🌹/

"Ale nie kocham lśniącego miecza za ostrość jego stali, nie kocham strzały za jej chyżość ani żołnierza za wojenną sławę. Kocham tylko to, czego bronią miecze, strzały i żołnierze."

-J.R.R. Tolkien

Severs Snape po raz pierwszy w życiu poczuł rozdzierającą samotność w wieku sześciu lat, gdy po powrocie ze szkoły zamiast obiadu, zastał leżącą na kanapie matkę.

- Mamo? - podszedł do niej, nie chciał jej budzić, Bóg jeden wie, że miała pełne prawo być wykończona. Jednak Severus miał dziwne, lodowate uczucie w swoim brzuchu, że coś było nie tak.

Gdy kobieta nie reagowała podszedł do niej bliżej i delikatnie dotknął jej chłodnego ramienia.

- Mamusiu... - potrząsnął kobietą, ale była bardzo wiotka, co sprawiło, że chłopiec zaczął bezradnie chlipać i wołać swoją matkę.

Była już martwa, zapiła sporą ilość tabletek nasennych alkoholem najprawdopodobniej z samego rana, gdy wyprawiła Severusa do szkoły, jak zwykle dając mu lunch i całując jego czoło i odgarniając kosmyki czarnych włosów chłopca.

Drugi raz jego serce pękło przez jego rodzonego ojca.

Butelka z resztką alkoholu przeleciała niebezpiecznie blisko twarzy młodego Snape'a i z trzaskiem rozbiła się na pobliskiej ścianie.

-Ty gówniarzu! Zobacz co zrobiłeś! - wrzeszczał jego pijany ojciec i próbował złapać chłopca za kołnierz, jednak poziom jego upojenia był, na szczęście dla Severusa, zbyt duży.

Chłopiec umknął mu i uciekł do piwnicy, która zatrzasnęła się za nim. Mężczyzna na górze zaśmiał się okrutnie i kopnął drzwi, powodując, że ciało diesięciolatka drżało jakby stał na mrozie bez odpowiedniego ubioru.

Po śmierci matki jego ojciec stał się jeszcze gorszy, wcześniej jego nienawiść była skierowana bardziej na Eileen, a dopiero w następnej kolejności, gdy kobieta nie miała sił go chronić, jego ojciec torturował także jego.

I, mimo że przez następne lata uodpornił się na agresję ojca, a nawet nauczył się przed nim bronić i unikać go, pozwolił, by jego ledwo bijące serce zostało rozszarpane doszczętnie, zabijając w nim wszystko co dobre.

Szesnastoletni chłopak stał na baczność w mundurze. Dzięki swojej aparycji gładko skłamał, że ma osiemnaście lat, co otworzyło mu drogę do wojska.

Wiedział, że przy obecnej sytuacji zostanie od razu zwerbowany jako mięso armatnie w Wietnamie, gdzie poległo już wielu, ale nie czuł strachu. Był zbyt zdeterminowany. To była dla niego jedyna szansa, by Tobias nie był już dla niego zagrożeniem i wrzodem na dupie, który groził że wyrzuci go z domu.

Dlatego Severus uciekł. Nie pozwoliłby jednak nazwać się tchórzem, ten podkuliłby ogon i pozwolił dalej się terroryzować przez swojego oprawcę. Snape taki nie był.

Przed ucieczką pokłócił się z ojcem, była to z pozoru normalna awantura – jedna z wielu. Jednak na wspomnienie matki przez Tobiasa, Severus nie wytrzymał i wymierzył zaciśniętą pięść w stronę szczęki patriarchy rodziny.

Wybił mu przy tym dwa zęby i pozbawił przytomności.

Dyszący z gniewu, spakował najważniejsze rzeczy i wyszedł z domu, w którym dorastał. Tym razem jednak ze stoickim spokojem, ściskając w ręcę ulotkę nawołującą do zaciągnięcia się.

I tak trafił na front.

- Snape! Uważaj! - krzyk jego przyjaciela zwrócił jego uwagę, ale było już za późno, rozległy się przeszywające umysł i ciało strzały, Scott, który jeszcze chwilę temu go otrzegał, teraz wydał z siebie bolesny, bulgoczący dźwięk, gdy jego ciało przeszyte zostało ostrą amunicją wroga.

Chłopak przeklnął pod nosem i próbował namierzyć wroga, gdy sam oberwał, zdążywszy jednak zestrzelić ich napastnika.

Mężczyzna zerwał się z łóżka, próbując złapać powietrze, a jego płuca płonęły żywym ogniem. Jego ciało mimowolnie drżało, a prawa dłoń mimowolnie powędrowała do miejsca tuż pod żebrami, gdzie znajdowała się blizna o nieregularnym, okrągłym kształcie. Dawno wyblakła, jednak we wspomnieniach jej właściciela była świeża i wciąż krwawiąca.

W Wietnamie nie spędził zbyt wiele czasu, bo jedynie około dwa lata, ale to wystarczyło, by jego umysł dorobił się nowej traumy. Wojna nie była lekka, nie była sprawiedliwa, a już tym bardziej nigdy nie powinna zabierać tylu żyć, ile zabrała na jego oczach.

Gdy wracał do Ameryki, patrzył jak rodziny witają się po długiej rozłące lub opłakują tych, którzy zginęli.

Na niego nikt nie czekał.

Mógłby nawet wrócić w drewnianej skrzyni, jak wielu z jego kompanów, jednak nawet to nie sprawiłoby, że ktokolwiek by czekał, chociaż w celu godnego pochówku.

Wtedy też uświadomił sobie jak bardzo jest niepotrzebny i jak bardzo ten zepsuty kraj wyniszczał tych, którzy w nim egzystowali.

Więc uciekł, by nie zgnić razem z tym krajem.

By zacząć nowe życie.

i'll be there /snarry/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz