Weszłam do pociągu on był wielki. Wnętrze było piękne, niebiesko, biało, czarne. Były tam kanapy, krzesła, obrazy, puszyste dywany, stoliki, a to był tylko widok na część tego pociągu. Olga ciągnie mnie za rękę bym usiadła z nią na jednej z niebieskich kanap. I porozmawiała na spokojnie. Była taka miękka.
- I jak ci się podoba?? - zapytała Olga.
- Jest niesamowicie, to takie... no... fantastyczne!
- No zaraz ruszamy to tylko tyle na dziś zwiedzania. Niestety nie będzie nas do piątku.
- Rozumiem. Szkoła z internatem w końcu. To pa. -przytuliłam ją.
- Wiesz jak się cieszę, że zajrzałaś do nas. Niema słów które by to opisały. Pa. - dodała na sam koniec.
Odeszła w stronę pokoju. Tak ten pociąg ma nawet pokoje co za cudo. Szłam do wyjścia gdy zatrzymała mnie jakaś pani.
- Przepraszam, ale muszę z tobą porozmawiać. - powiedziała.
- Ale...
- Niema żadnego ale. Idziemy do mnie do gabinetu ale to natychmiast. - zaczęła mnie lekko ciągnąć za rękę. Ale ten ton, to musi być dyrektorka.
- Ale pani nie rozumie, ja...
- Czy ja czegoś nie powiedziałam niema, ale.
Nie zauważyłam nawet kiedy pociąg ruszył. Już dawno byliśmy w drodze. Boże nie, nie, nie! To nie może być prawda.
- Ja nie...
- Tak, tak. Ja nie chciałam, to był ostatni raz. Znam już takie śpiewki droga panno. - zaraz się wkurzę. Ale to i tak nic nie da bo nie zatrzymają i zwrócą pociągu.
Wyjrzałam przez okno byliśmy już na jakimś moście. Wysoko tu a ja mam lęk wysokości. Szybko odwróciłam wzrok od okna.- Ja nie jestem stąd! - krzyknęłam.
- Takie wykręty też znam. A za odzywanie się w ten sposób do dyrektorki i brak mundurka zostaniesz w kozie po lekcjach.
Na tą babę nie ma sposobu, no po prostu się nieda jej niczego powiedzieć. Zaprowadziła mnie do takiego pokoju, który był umeblowany jak taki... zwykły pokój.
- Przemyślisz tutaj swoje zachowanie, dopóki nie dojedziemy.
Wyszła i zamknęła drzwi na klucz.
No to są chyba jakieś żarty!
X
Przepraszam was za opóźnienie tyle czasu nie było rozdziału ale proszę oto on. Postaram się od dziś pisać regularnie.
CZYTASZ
Szybka i Niebezpieczna
RandomTa adrenalina rozsadza twoje ciało gdy jedziesz z prędkością ponad 200 km/h. Czujesz jakby świat nie istniał. Jakbyś istniała ty i twoje auto. Nie wiem dlaczego dziewczyny się nie ścigają, ale wiem dlaczego ja się ścigam. Dla Mojego Taty. #52