Wybrałam

137 7 1
                                    

- Żartujesz sobie, tak?
- z ręką na sercu, nie, nie żartuje
- a kto dał ten pomysł..?
- ja - odparł młodszy Pastor
- dobrze więc, dołączę do mojego brata
- twarda jesteś, myślałem że się poryczysz, a do brata możesz sobie dołączyć, w końcu i tak znasz tylko jeden chwyt!
- myślałam że nie wszyscy chłopcy to świnie - powiedziała całkiem spokojnie
- że ja świnią?!
- mhm
- oj nie, nie będziesz mnie tu obrażała!
- będę
- jesteś żałosna!
- fajnie
- wynoś się!
- taki mam zamiar
Dziewczyna wyszła dostojnym krokiem z Ogrodu, nie chciała jednak odejść bez pożegnania, więc wychodząc krzyknęła „ŚWINIA!” nikt jej nie odpowiedział, świetnie.
Hania usiadła na ławce i zaczęła rozmyślać, była zakochana w dwóch chłopcach na raz, Czele i Feri, powiedziała Czelemu że go nie kocha, pewnie dlatego że ciągle w głowie miała Feriego.
- nie będę się tym przejmować, wybrałam sobie Feriego i tak zostanie.

Panienko? \\ chłopcy z placu broni ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz