Poprzedniego dnia w szkole, Stiles i Derek wymienili się numerami telefonów. Teraz Stilinski stał zestresowany na schodach domu, czekając na starszego. Scott przed chwilą poszedł do domu, życząc przyjacielowi powodzenia na randce i jeszcze raz przepraszając, że rozpuścił plotkę.
Po kolejnych pięciu minutach, samochód podjechał pod posesję Stilinskich. Stiles na drżących nogach podszedł do niego i wsiadł, widząc w środku uśmiechniętego Dereka. Odwzajemnił jego uśmiech.
- Wyglądasz olśniewająco – Derek powiedział i nachylił się, by ucałować policzek Stilesa. Ten zarumienił się na komplement, a uśmiech powiększył się na jego wargach.
- Ty także wyglądasz dobrze. Bardzo dobrze.
Obaj ubrani byli w koszule i czarne jeansy. W samochodzie ich perfumy zmieszały się, tworząc mieszankę o dziwo niemdlącą, a dobrze pachnącą. Stiles wyłamywał palce w trakcie jazdy, co chwila spoglądając na spokojny profil drugiego chłopaka.
Obawiał się, że Derek złamie mu serce. Że to, że w końcu go zauważył, było spowodowane plotką i chęcią pośmiania się ze Stilesa. Nie chciał, by jego zauroczenie stało się powodem jeszcze większych plotek, ale z drugiej strony nie chciał i nie potrafił zapanować nad tym, że zgodziłby się na wszystko, co tylko Hale by mu zaproponował. Od tak dawna czekał na taką szansę, że teraz nie zastanawiał się dwa razy.
Nawet jak tej nocy Derek będzie chciał być jego pierszym, zgodzi się.
Ich randka odbyła się w restauracji, w której zjedli bodajże najdroższą kolację w życiu Sitlesa. Błagał w myślach, by to Derek za niego zapłacił, bo nie miał takiej kwoty przy sobie. W trakcie spożywania posiłku, rozmawiali; dowiadywali się o swoim dzieciństwie, planach po szkole i jakie filmy drugi uwielbia oglądać. Mimo że najpierw poznali smak warg drugiego, teraz delektowali się poznając drugiego przeszłość i myśli.
Wychodząc z restauracji, Derek przyciągnął do siebie Stilesa i pocałował go. Ich wargi ocierały się o siebie w szybkim, namiętnym pocałunku, a języki ocierały się o siebie. Stilinski jęknął, ciągnąc za czarne włosy Hale'a.
Ich pocałunek widziała Erica, która aż zrobiła zdjęcie, by uwiecznić ich spotkanie. Uśmiechnęła się chytrze do telefonu, doskonale wiedząc, jak to wszystko wykorzystać.