Ty i Derek Hale?!

224 13 6
                                    


Scott McCall niepewnie przekroczył próg szkoły. Od kiedy powiedział jedno zdanie do Erici minęła doba, ale wiedział, że wystarczyło dwadzieścia-cztery godziny, by plotka nabrała rozpędu i dopowiedzeń.

Osiemnastolatek nie mógł spać w nocy; dręczyły go wyrzuty sumienia za to, co zrobił. Był przyjacielem Stilesa od dziecka, a wczoraj zdradził jego sekret. I to największej plotkarze w szkole!

Stiles szedł obok opowiadając coś żywo, ale zestresowany Scott nawet go nie słuchał. Zauważył kilka ciekawskich spojrzeń, które osiadły na Stilinskim, jak tylko weszli do budynku. Obawiał się reakcji bruneta, a tym bardziej – co się stanie, jak dowie się, kto był sprawcą tego całego zamieszania.

W nocy Scott zdał sobie sprawę, że plotka na pewno dostanie się do Dereka. To on był sprawcą zauroczenia Stilesa, ale także bardzo ważną częścią plotki.

Zaszumiało kilka głosów, jak stanęli pod klasą i Scott spojrzał na przyjaciela. Stiles zmarszczył na niego brwi, ale czekał, aż ten pierwszy się odezwie. Znali się od ponad dziesięciu lat i wiedział, jak wyglądają wyrzuty sumienia na twarzy McCalla.

- Kira źle się czuje. Myślałem, by iść na wagary – Wyznał w końcu Scott, modląc się, by przyjaciel nie rozpoznał u niego kłamstwa. Stiles uśmiechnął się jednak i pokiwał głową ze zrozumieniem.

- Życz jej zdrowia ode mnie. Powiem nauczycielom, że też ciebie coś złapało.

- Dzięki, stary.

Scott wręcz odbiegł od przyjaciela, wybierając numer Kiry i błagając w myślach dziewczynę, by ta jeszcze nie weszła do szkoły. Brunetka odebrała od razu.

- Zrywamy się z lekcji. Zabieram ciebie na randkę – Kolejne kłamstwo. Scott wiedział, że będzie musiał je wszystkie spamiętać, by się nie wydać.

Stiles został sam pod klasą, gdzie z resztą uczniów czekał na dzwonek. Widział kilka ciekawskich spojrzeń na sobie, ale myślał, że to przez to, że miał coś na twarzy. Sprawdził swoje odbicie w telefonie i zauważył smugę pasty do zębów pod dolną wargą. Wytarł ją pośpiesznie, uśmiechając się zbyt szeroko do przechodzącej obok Erici.

Erica obrzuciła go spojrzeniem i uśmiechnęła się lekko. I wtedy Stiles poznał, że coś jest naprawdę nie w porządku.

Wcześniej blondynka nawet nie patrzyła na bruneta, a teraz całego obrzuciła spojrzeniem. Stiles zaczął podejrzewać, że po szkole musiała krążyć o nim jakaś plotka. Obawiał się, że może ma to coś wspólnego z jego ojcem, Johnem, który był szeryfem w miasteczku. Może w Beacon Hills jest nowa zbrodnia, a on nic nie wie?

Nadszedł Isaac Lahey, który był znajomym Stilesa.

- Isaac! – Wręcz pisnął na widok blondyna Stiles – Musisz mi coś powiedzieć!

- To ty musisz mi coś powiedzieć! – Isaac uśmiechnął się szeroko, gotowy na poranną porcję ploteczek – Od kiedy to trwa?

- Ale co trwa? – Stiles zmarszczył brwi, nic nie rozumiejąc. Widocznie obaj osiemnastolatkowie mieli do siebie wiele pytań.

- Ty i Derek Hale – Wyszeptał podniecony Isaac, ale uśmiech mu zszedł z twarzy, jak ujrzał Stilesa.

Stiles jak tylko usłyszał to zdanie połączył kropki w logiczną całość; ktoś się dowiedział o jego wzdychaniu do Hale'a. Krew odpłynęła mu z twarzy, dłonie zaczęły się trząść, a w umyśle rozpoczęła się gonitwa myśli. Nie podejrzewał z początku Scotta; myślał, że ktoś ujrzał wczorajsze westchnięcie w stronę starszego licealisty Stilinskiego.

- Powiedz mi wszystko, co wiesz – Mówi Stiles jedynie, choć w środku cały trzęsie się ze stresu.

- Słyszałem, że masz ołtarzyk na cześć Dereka. Że jesteście w sekretnym związku. A! podobno był twoim pierwszym, no wiesz, w łóżku – Wylicza na palcach Isaac – Ale na początku słyszałem, że kochasz się w Dereku.

Stiles odchodzi bez słowa, kierując się do łazienki. Ignoruje wołanie Isaaca, słysząc taki szum w uszach przez ciśnienie, że nie słyszy kolegi. Zamyka się w kabinie, gdzie próbuje się uspokoić. Chce krzyczeć, płakać, odnaleźć Dereka Hale'a i wszystkiego się wyprzeć.

Próbował dodzwonić się do Scott'a, ale ten wyłączył telefon.

- Kto mógł na to wpaść? – Szepnął do siebie, starając się wyłączyć przyjaciela z kręgu podejrzanych. Ale to było niemożliwe; jedynie Scott wiedział o sekrecie Stilesa i wykorzystał to.

Wyszedł z kabiny o drżących nogach i zaczął myć dłonie, gdy usłyszał zza sobą czyjś głos. Jak spojrzał w lustro dostrzegł obiekt swojego zauroczenia, Dereka. Hale uśmiechał się zdawkowo, swoje zielone spojrzenie umieszczając w młodszym nastolatku.

- Słyszałem plotkę, że mnie kochasz. 

rumour /sterekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz