4

1.1K 27 63
                                    

Felix

Miałem już wychodzić, gdy nagle zaczął ktoś do mnie dzwonić. Myślałem że to Hyunjin, więc szybko wyjalem z kieszeni telefon i popatrzyłem na nazwę. Dzwoniła do mnie mama. Zaskoczyłem się i szybko odebralem.

- Umm hej mamo co się stało że dzwonisz do mnie? - zapytałem zmieszany.

- Cześć synku. - powiedziała mama złamanym głosem. - B-babcia nie zyje.. - W tej chwili stanęło mi serce. Moja ukochana babcia zmarla? To był nieśmieszny żart!?

- J-jak?? - zapytałem zasmucony i zdenerwowany.

- Babcia miała już swoje lata, (miała 93 lata) gotowała sobie obiad gdy nagle zemdlała. Przyszłam do niej bo zaprosiła mnie na ten obiad. Jak weszłam zobaczyłam że leży na podłodze. Zaczęłam ją delikatnie szturchać. Zawiozłam ja do szpitala.. i lekarze powiedzieli że nie da się nic zrobić. Babcia zmarla....

- Poczekaj na mnie jadę do ciebie. - odpowiedziałem w pośpiechu i zadzwoniłem odreazu do Hwang'a żeby odwołać kolację.

- Część Hyunjin, niestety nie przyjdę ponieważ... - ciężko było mi mu to powiedzieć.

- Ponieważ? - zapytał zasmucony Hyunjin.

- M-moja bbabcia z-zmarla..

- Przyjechac do ciebie?? Pogadamy. - zdenerwował się Hyunjin.

- Nie, ale dziękuję, kochany jesteś bardzo. Jadę do mojej mamy.

- No dobrze jak przyjedziesz to napisz lub zadzwoń, pogadamy.

- Okej, przepraszam, pa pa. - nie usłyszałem już nic, więc się rozlaczylem. wziąłem kurtę i założyłem buty i wyszedłem z domu oczywiście zamykają drzwi.

Wsiadłem do auta i pojechałem prosto do mojej mamy. Oczywiście po drodze myślenia o tej sytuacji. Było mi bardzo przykro z tego powodu że to była jednak moja babcia która zawsze mnie pocieszała dała mi obiad. Była kochaną osóbka.

Gdy dotarłem na miejsce wysiadłem z auta, i poszedłem szybko do bloku w którym mieszkali moi rodzice. Zapukałem do drzwi, otworzyła mi moją zapłakana mama.. Wykrwawialo mi się serce gdy patrzyłem na nią jak  płacze.

Mojego taty w domu raczej nie ma, ale dziś był. Aż zaskoczyło mnie to, bo ojciec był pracowity i praktycznie całe dnie był w pracy.

- cześć, mamo, cześć tato. - przywitałem się z rodzicami.

- cześć synku. - odpowiedziała mi mama
razem z tata.

(Felix gadał z rodzicami o całym zdarzeniu jeszcze godzinę. Wkoncu musiał iść bo nie będzie siedzieć im na głowie. I oszczedze wam czytanie tego)

Wróciłem do domu, poszedłem się odrazu myć. Gdy się umyłem obwinalem ręcznik wokół bioder i poszedłem usiąść na kanapie. Wziąłem telefon i zobaczyłem wiadomość od Hyunjin'a

Jak wrócisz, zadzwoń, mogę do ciebie przyjść.

Odrazu do niego zadzwoniłem, bardzo chciałem żeby ktoś mnie przytulił lub po prostu tylko wysłuchał.

- Hej Hyunjin. - powiedziałem.

- Cześć Felix, przyjechać do ciebie?

- Umm, jak ci sie chce to tak..

- Dobrze już jadę czekaj na mnie będę za niezale 15 minut.

- Dobrze, dziękuję ci Hyung.

-rozlaczylem się-

Czekałem w cierpliwości na Hyunjin'a który mam nadzieję da się wtulić w siebie.

_____

Mam nadzieję że spodobał sie wam ten rozdział. Nie bijcie, ale spontanicznie jednak chce żeby to było trochę dłuższe.

you are beautiful || hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz