Chejronie

17 2 0
                                    


Chejronie,

Jestem w ciąży. Jesteś pierwszym, któremu o tym mówię. Przepraszam, że przez tak długi czas nie odpisywałam na twoje listy. Próbuję utrzymywać Zeusa na wodzy, ale jego rządy tak czy siak się nie polepszają. Słyszałam ostatnio o spisku, który chce przygotować Posejdon z paroma innymi olimpijczykami. Podobno mają zastraszyć Zeusa, by wreszcie sprawował władzę sprawiedliwie, ale wątpię w powodzenie ich zamiaru.

Dziękuję ci za opiekę nad Thalossiosem. Ten chłopiec... To jedno z niewielu dobrych rzeczy ostatniej dekady. Staraj się temperować trochę jego zapał. Słyszę co dzień, jak rozmawia z morzem i wiem, że niektóre rzeczy, które mu przysięga są ponad jego siły. Ma jeszcze czas, by zaistnieć. Gdy wreszcie się to stanie, zrobi to z moim orężem. Dołączam je do tego listu z prośbą, byś mu go przekazał, gdy uznasz go za gotowego.

A co do obecnego dziecka... Zeus nie może jej dostać, mam wrażenie, że coś złego stanie się jej pod jego opieką. Zwłaszcza, że Apollinowi często ostatnio śnią się przepowiednie związane z Zeusem, w tym jedna, której nie mogę ci niestety przekazać listownie. Apollo został już jednak ostrzeżony, więc nie przekaże w najbliższym czasie ojcu swojej wiedzy. Wiem, że ta bogini będzie wielka. I wiem, że następujący ją, skończy wreszcie razem z siostrą to, co ja zaczęłam. Wiem, że i tak proszę już o dużo, biorąc pod uwagę, że skrzętnie ignorowałam cię przez ostatnie 5 lat, ale mimo wszystko, w imię naszej dawnej przyjaźni, wznoszę do ciebie jeszcze jedną prośbę. Proszę, abyś wziął moje dziecko pod swoją opiekę i wychował ją jak herosa. A do tego czasu, oddalę się od Zeusa na Delos.

Dziękuję ci za wszystko,

M.  

Drogi ChejronieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz