Mistake ✖ Harry Styles

11

Stałem przed jej drzwiami i nacisnąłem dzwonek. Muzyka była głośna ale miałem nadzieję, że ktoś jednak usłyszy i otworzy.
Przed oczami pojawił mi się obraz z przeszłości, sprzed kilku lat. Wtedy mogłem pukać tu codziennie kiedy tylko chciałem. I zawsze otwierała mi blond włosa dziewczyna, w sukience z uśmiechem który ukazywał aparat na zęby.
Teraz gdy drzwi się otworzyły wyszedł jakiś koleś i spojrzal na mnie krzywo.
-Kto ty? - spytał. Kojarzylem go, bo widuje go czasem w szkole. Ale wydawał mi się takim dupkiem, bo mnóstwo osób na niego narzekalo. Co jeśli ja źle traktuje?
-Ja do Delilah.
-Ey Delllll! Co to za ziom?
Otworzył szerzej drzwi i wtedy zobaczyłem jej rozesmiana twarz. Gdy mnie zobaczyła spowazniala.
-Znasz go?
-Nie - odpowiedziała. chłopak chciał zamknąć drzwi ale dziewczyna krzyknęła- Czekaj!
Wstała z kanapy, na której siedziała i podeszła bliżej z uśmiechem. Dostrzegłem ze na stoliku stoi pełno alkoholu.
-Hej Harry.
-Hej-odpowiedziałem szczerząc się.
-Wiesz Harry, zawsze chciałam się przejechać na twoim motorze.
-Serio? - Spytałem zdziwiony.
Nie wyobrazalem sobie tego dnia tak, ale mogła by mnie wyrzucić a ona chce sobie zrobić ze mna przejażdżkę. To chyba dobrze...
-Tak, to co?
-Ymm no okej,chodz.
Poszliśmy w milczeniu na moje podwórko.
-Trzymaj-podałem jej kask.
-Nie chce. Bez tego będzie fajniej.
-Okej, ale jak coś to ty płacisz mandat.
Uśmiechnela się. Właśnie spróbowałem, że na jej twarzy pojawił siee usmiech. Wow.
Usiadlem na motorze, a Delilah zrobiła to samo. Objęła mnie, na początku niepewnie a gdy zaczęliśmy jechać trzymała się mnie mocno. Moge sie już nigdy nie zatrzymywać? Myślę, że zatrzymam sie dopiero gdy skończy sie paliwo. Nie myśl o tym Harry, po prostu ciesz sie chwilą.