Bad sister

Rozdział 4

*Oczami Zayna

Po wyjściu z pokoju Emily udaliśmy się do salonu zamyśleni. Usiadłem na kanapie i pogrążyłem się w myślach zastanawiając się co się stało z moją małą siostrzyczką co robiła przez te lata. Jestem chujowym bratem biłem ją i wyzywałem a ona cierpiała przeze mnie ma tylko mnie i powinienem ją wspierać a nie ją bić. Kurwa to moja wina i teraz będę robił wszystko żeby mi wybaczyła

-Zayn do cholery!- z zamyślenia wyrwał mnie Liam

-Po co się tak drzesz?- pytam podirytowany

-Bo cholera od 20 minut siedzisz jak słup soli i się nie odzywasz- tutaj akurat ma sporo racji

-Tsa zamyśliłem się- odparłem wciąż zamyślony- zjebałem to ona ma tylko mnie a ja pozwoliłem żeby cierpiała przeze mnie- byłem na siebie jednocześnie wkurwiony jak i smutny. Wstałem z kanapy i z całej siły jebnąłem pięścią w najbliższą ścianę

-Stary szczerze ja nie wiem czy to twoja siostra- mówi niepewnie Harry

-Trzeba się jakoś dowiedzieć co wcześniej robiła i gdzie się podziewała sprawdźmy ją- mówi pewny siebie Liam ale go przed tym powstrzymuje

-Już to zrobiłem ale ma tak kurwa silnie strzeżone dane że nawet najlepsi hakerzy nie dali rady- mówię i chodzę w kółko po salonie. Jakim cudem ma tak schowane dane że najlepsi hakerzy nie mogą nic na jej temat znaleźć

- No to jesteśmy w dupie- stwierdził Louis

-Skąd w ogóle ona ma kase na takie auto przecież ono takie tanie nie jest a forsa na drzewach nie rośnie- mówi zakłopotany Harry. Też jestem ciekawy skąd miała tyle kasy przecież transport auta tani nie jest a samochód do tanich też nie należy

-Nie wiem kurwa nie mam pojęcia-mówię zrezygnowany i już mam do swojego pokoju gdy słyszę dźwięk powiadomienia o przychodzącej wiadomości na telefon. Zignorowałem wiadomość i poszedłem na górę do swojego pokoju i rzuciłem się na łóżko i nawet nie wiem kiedy zasnąłem. Jednak moja drzemka nie była zbyt długa bo obudziły mnie krzyki dochodzące z dołu. Podniosłem się z łóżka i zszedłem na dół sprawdzić co się dzieje. Mijam salon i wchodze do kuchni i widok jaki tam zastałem o mało nie zwalił mnie z nóg. Przed moją siostrą klęczał Liam a ona a ona nad nim stała

-One same pchają mi się do łóżka zresztą jeszcze trochę i ty też się w nim znajdziesz-Mówi do niej a ona bierze zamach i uderza Liama prawym sierpowym tak że aż zatacza się w tył. Ona to wykorzystując łapie za jego głowę i dostaje z kolana w nos przy czym słychać dźwięk łamanej kości

-Jeszcze raz kurwa usłyszę coś takiego a twoi koledzy cię nie poznają- syczy przez zęby następnie bierze miske z jedzeniem i patrzy na nas. Jej oczy całe czarne jak smoła nie przypominały już tych zielonych. Co jest nie tak z jej oczami kiedyś tego nie miała. Emily poszła do swojego pokoju a ja usiadłem w salonie analizując wszystko co przed chwilą się stało. Skąd ona umie się tak dobrze bić? Co się stało z jej oczami? Chłopaki jakiś czas temu pojechali z Liamem do szpitala a ja poszedłem do pokoju wziąć prysznic a następnie rzuciłem się na łóżko i udałem do krainy Morfeusza..