- Czekaj bo czegoś chyba nie rozumiem - powiedziała przez ekran komputera blondynka - na początku mówiesz że go nie znosisz, a potem śpisz z nim w jednym łóżku?!
- Nie powiedziałam że już go nie nienawidzę ale no coś w tym stylu. - podrapałam się nie zręcznie po karku.
- Ale wy nie ten ten no ten. - zaczeła gestykułowywac rękami.
- Nie Liv! - krzyknełam wymachując rękami przed ekranem. - Czemu ty i Pedri reaguje cię tak samo. - powiedziałam nie wzruszona.
- Mu powiedziałaś pierwsza! - krzykneła oskarżycielsko
- Nie on sam się dowiedział bo wparował do pokoju Gaviry i nas zobaczył. - powiedziałam
- No dobra masz szczęście - powiedziała
Rozmawiałam z przyjaciółką jeszcze chwilę.
Gdy skończyłyśmy postanowiłam pójść na spacer. Gdy mieszkałam w Anglii kochałam samotne spacery do moich ukochanych piosenek.
Wychodząc z domu stwierdziłam że plaża będzie najlepszym miejscem na spacer. Więc tam się udałam. Szłam słuchając wszystkie piosenki Lany Del Rey, The weekend i Arctic Monkey.
Tak chodząc po plaży i słuchając muzyki stwierdziłam że muszę trochę odpocząć, więc usiadłam na ciepłym sypkim piasku i wsuchiwałam się w szum fal morza.
Usłyszałam kroki w moją stronę, ale się tym nie przejęłam bo to jest publiczna plaża i każdy może po niej chodzić.- Cześć, śliczna - jak to usłyszałam wytrzeszczyłam oczy.
Go się najmniej spodziewałam.- Wiesz co nie mam ochoty na rozmowę. - powiedziałam zgodnie z prawdą nie miałam ochoty z nikim rozmawiać chciałam sama posiedzieć i pomyśleć.
- Dobrze, to posiedzimy w ciszy. - powiedział siadając obok mnie.
- My? - chłopak nic nie odpowiedział po prostu siedział koło mnie i patrzył się w morze.
Siedzieliśmy tak z 10 minut. Nic, tylko cisza.
Chłopak spojrzał się na mnie przez co przez moje ciało przeszła fala gorąca. Nagle brunet siedzący po mojej prawej sięgnął po mój telefon i słuchawki. Patrzyłam na niego niezrozumiałym wzrokiem. Co kombinowałeś Gavira? Włączył jakąś muzykę. Jedną słuchawkę włożył do swojego ucha a, drugą powoli i ostrożnie włożył do mojego. Brązowo-oki wstał wyciągając rękę w moją stronę.- Czy będę miał zaszczyt zatańczyć z taką piękną damą? - szczerze po tym pytaniu w moim brzuchu pojawiło się chyba całe zoo.
W odpowiedzi podałam mu rękę. Wstałam przy pomocy bruneta. Położył swoje duże dłonie na moją talię przez co zaczełam czuć pieczenie na policzkach. Kurwa rumienię się. Ja mu położyłam ręce na kark, a chłopak przysunął mnie jeszcze bliżej siebie.
Zaczeliśmy tańczyć do "Perfect". Moim małym marzeniem od zawsze było zatańczyć z kimś do tej piosenki, a on je spełnił nawet nie świadomie.Tańczyliśmy aż chłopak zaczął śpiewać tekst piosenki do ucha przez co rumieńce stały się mocniejsze, mój żołądek zaczął chyba trenować akrobatykę i te uczucie że wiesz że tamta osoba ma cię całą że przeoadłaś po prostu jesteś jej....
_______________________________________
Hejaaaaa<33
Jak tam wam życie mija?Przepraszam że rozdział taki krótki ale nie długo pojawi się kolejny a dzisiaj nie miałam już siły by dalej pisać.
Kocham was całym serduszkiem pa pa<3333333333333333333333
CZYTASZ
friends or something more / Pablo Gavi
Teen Fiction- Kate? - zapytał brunet - hm? - odpowiedzałam odwracając się do chłopaka a ten wbił mi swoje usta do moich rozchylonych warg. W tam tym momencie ciepło i przyjemność przepływające przez moje ciało nie pozwalało na przerwanie pocałunku...