Byliśmy pod szkołą, w mojej głowie działy się różne rzeczy. Byłam wstawiona. Miałam ochotę się lizać, zaliczyć swój pierwszy raz. Kochałam to uczucie.
Weszliśmy do środka budynku. Powietrze było gęste i pachniało spoconymi nastolatkami.
Ludzi było w chuj, każdy się przepychał i całował, nauczycieli nie było na korytarzu, co mnie zdziwiło. Większość z nich miała butelki pełne wódki.
Skierowałam się do szatni sprawdzić jak wyglądam. Przy tym wyjebałam się parę razy. Kręciło mi się w głowie. W przebieralni nawet laski się już lizały. Z uśmiechem na twarzy, wiedząc, że wyglądam zajebiście, opuściłam pomieszczenie.
Poszłam do moich przyjaciół, którzy kierowali się już na parkiet. Dogoniłam ich i poszłam z nimi. Zauważyłam mnóstwo przebranych chłopaków z naszej szkoły, którzy wydawali się nagle bardzo przystojni. Alkohol robi z człowiekiem złe rzeczy. Moją uwagę przykuł wysoki chłopak ubrany w rozpiętą do trzech guzików białą koszulę i eleganckie czarne spodnie. Seksowny biznesmen.
Nagle jego oczy skierowały się na mnie. Zarumieniłam się i pognałam do Cama, który zachłannie pił poncz zmieszany już zapewne z jakimś mocnym trunkiem. Napiłam się z nim.
-Chodź potańczyć! - krzyknął SuperMan przekrzykując głośną muzykę.
-Lecę! - odkrzyknęłam podekstytowana.
Zaczęliśmy kołysać się do jakiegoś kawałka. Wpadł mi w ucho.
Nagle zachciało mi się do toalety, jebana wódka. Musiałam przerwać taniec z przyjacielem.
-Idę się odlać! - rzuciłam.
-Iść z tobą? - zapytał prosząco.
-Dam sobie radę!
Odsunęłam się od niego i zaczęłam iść w kierunku wyjścia z sali. Po chwili wpadłam na umięśnioną klatę chłopaka.
-Kurwa, przepraszam! - syknęłam.
Nie usłyszałam odpowiedzi.
Weszłam do łazienki, ale zanim zdjęłam ubranie, drzwi się otworzyły.
-Ja pierdolę, zajęte - krzyknęłam przerażona.
Zobaczyłam stojącego, przystojnego biznesmena.
Kurwa, to Ivaan.
-Co ty tu robisz!- krzyknęłam.
-Mi też miło cię widzieć ślicznotko- powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem.
Ślicznotko?
-Ładnie wyglądasz - mamrotał patrząc na moje cycki.
Kurwa, podnieciłam się jeszcze bardziej.
-Fajna klata - powiedziałam z podnieceniem w głosie.
Ivaan zaczął się do mnie zbliżać. Moje serce zabiło szybciej.
Nagle wyciągnął z kieszeni saszetkę z białym proszkiem w środku i pomachał mi nią przed twarzą.
-Chcesz trochę? - zapytał kuszącym głosem.
Kurwa, nie powinnam, ale chcę. Jebać.
-Pewnie.
Wysypał zawartość na umywalkę, wyciągnął kartę kredytową i zaczął zgarniać proszek w kreskę.
Schylił się i wciągnął za jednym zamachem. Odsunął się trochę robiąc mi miejsce. Wskazał palcem na drugą działkę. Z drżącymi dłońmi schyliłam się nad umywalką zatykając jedną dziurkę od nosa. Chwilę się zastanowiłam po czym wciągnęłam całą zawartość.
CZYTASZ
Martwa Miłość.
عاطفية16 letnia May Smith z pozoru perfekcyjna dziewczyna, ma najlepsze oceny i jest kapitanką chirliderek. Każdy jest przekonany, że jej życie jest idealne, bo jest bogata i nie ma żadnych problemów, jednak jej życie nie jest takie proste jak wszyscy myś...