SPOILERY (KOLO 100 ROZDZIALU NW KTORY DOKLADNIE)
Fyoska stal obok chu chu i patrzyl na tapiacego samobojce i sigme. "Ez z tymi szmatami" powiedzial
Chuuya spojrzał na niego i rzekl "Sike. juz nie jestem twoj suka" i wlaczyl korupcje robiac rozpierdol
"Jprd, ten gej pierodlony znowu rozpierdlaa wsyztsko" rzekl dazai smutno homophobic. "Potrzymaj mi piwo, sigma" i se na chuchu spojrzal. "Kurwo jebana, nie masz chuja" krzyknal sobie slodko.
"HUHHH?!!!!" odparl rudy rydz wkurwiony i rzucil sie na zjeba z bandazamu
"No sie zeszmacxiles zjebie pierodlony. A nlwilem nie ufaj ruskom, ale nie bo ty nawet mozgu nie umiesz uzywac wez sie nw usun nawet atsushi jest od ciebie madrzejszy" odpwoeixial sobie daxai tanczac z sigma. "Ezezezez z toba maly gnojcu" powiedizal se.
"Ty kurwo wiesz ze uratiwalem ci wlasnie zycie jebany pierdolcu. A idz sie ruchac z tym Sigma ja mam wyjebane" powiedzial wkurwioby chu
"Db kochanie nie pierodl juz, chodz tu ci no longer human zapierdole i bedzie mega supi. skonczysz lepiej niz odasaku" odpoweizial sobie dazaiek puszczajac biedngi signe na ziemie
"wtfff" se powidxial sigma
"Nie kurwo. Wkurwiles mnie. Jak zawsze musze ci dupe ratiwac bi wjstws debil jebany, a ty wyjebane masz we mnie szmulo. A idz sczury lizac" powiedzial chu chu
"No boze chuuya juz nie placz, chodz dam ci kiska w liska i bedzimey happy, no pls pls pls" odpowiexzial se dazaiek szyvko do rudego biegnac
"A obieujesz ze nie chcesz ruchac tego dwukolorowego przydupasa fyodora?" zapytał apokojnijeszy kapelutek
"Tlyko ciebie chce, slimaczku moj mwah" dazai rzekl spiewajaco i zrobil obrot
"No ok. To chodz sie ruchac" powiedzial szczęśliwy karl
"Oki a dasz bucha?" spytal se dazaiek porzucajac samotnie sigme
"Nie dla psa" powiedzial chuj rudy
"Ale ty jestes moim psem debilu" dazai said ugh
"No ok" powiedzial chu chu
"Nom, ro chodz nw wracamy do jokohama" odrzekl se dazaiek lapiac czuje z noge
"Oki doki" odparl chu
***
"Ej pojebany klaunie gfzie ty?" spytal rosjanin
"Hejka naklejka z tej strony wasza ulubiona tik tokerka" wysokczyl sobie nikolai z kieszeni (ktorej wsm nie mial) fiodorek
"We sie pierdolnij w ten leb. Byles kiedys u psychiatry? Mysle ze moglby ci pomóc" powiedzial anemik
"Wiesz co ja cb kochalem glupi pizdzielcu jest mi smitno zaraz umrzezz od tej glupie trucizny a ten gej jakis mumia nje" odpwoeidzil se brocken googlek
"Dobra we sie uspokoj. I daj mi te odrutke" odparl niezwruszoby wielbiciel szczurow
"Nie, bo jetses toxic" odpwoeidzal sb nikolajek "wsm juz dazajowi dalem" dodal se tanczac slodko jak klaun
"Ok" odpowiedzial fyodor i usiadla na ziemj i zaczal grac na skrzypacach
"Sry, ze tak wyszlo. Nie bierz tego do siwbiw kochanie" rzekl gogolek ze smutna minka
"Spoko i tak chciałem umrzec. Tylko najpierw chcialam wyelminowac wszystkich posiadaczy zdolnosci, aby oczyscic swiat z grzechu" westchnal dosyoyewki grajac smutna muzyke
"Grzechem to ty jeyses no ale ok. No to cjodz zabic soukoku male" rzekl se klaun tepajac sie do sigmy
"Ale ja zaraz umre mordo"odparl fyoska
"No db boze juz masz to gowno" tzekl se gogolek j pierdolnal jakas strzykawke fjosce przez okno
"Omg dzieki"poweidzal szczur i skovzul przez okno
"To dozmey ich zabic kcohamie?" spytal slodki klaunik
"Jak zjem" odparl szczurek
"Ale co ty jesz" se spytal googlek
"Nie wiem. Muszę ugotować. Nie będę na pusty żołądek gonił dwóch gejów " powiedzial slodziak
"A mi tez ugotuj, chb ze to szczury to nie" odpowiezial gogolek i rozpalil ognisko nagle
"okej" odparl fiodorek
*fiodor se ugoteoal szczyr na obsid j juz zjadl i teraz gonili soukoku*
"mam was gejce jesbne" krzyknal supi happy gogolek jak zauwazyl gejow
"Japierdole nie mozna sie wyruchac spokojnie odparl" Chuuya wystawiajac glowe z krzakow
"No jprd, wez ich nw pierodlnij w kosmos swoja gravitwavja manipulacja" pwoeizial sad dazaiek
"Czemu zawsze ja muszę walczyc chuju?" zapytal zmeczony chuuya
"Bo ty umiesz lepiej ode mn" rzekl sb dazai, obseruwjac klauna i sczura ktorzy prsyzlo ich zabic
"Uhh" odpatl Dazai
"Ej i co teraz?" zapytal szcur klauna
"nw wez ich zabij czy cos" zaplakal kalinik
"Czm mowisz w moim imieniu wtf" se zaplakal osamek malutki
"Faktuczjie bycie zjebem wychodzi rylko to ie najleoiej" odparl chu chu
"To zagadaj ich" odparl szcurek
"no co ja mam im pwoeidiaec" spytal se gogolek
"Nie wiem jestes dobry w pierdoleniu o glupotach" powiedzial anemik
"aha dzk wiesz" dazaiek smitny odpwoeidzla
"Spoko" odparl rudy
"znaij sie" zaplakal dazaiek
"hejka pizdy, czm ejsyes rudy slimaku glupi" krzyknal se gogolek fo cuzja
"CO KURWA?!!!!" odparl wciekly ruszielce
"No uspokoj sie zjebie ja peirdoel" peodizial dazaiek
"BIERZ ICH KCOHANJE!!!" kzyknal happy gogol!!!
"TOBIE TEZ ZAJEBSC JEBANA MUMIO?!!@" zapytal zirytowany rudy
Fyoska podbiegl jak w Naruto i zaatakowal gejow
"Kurwo jebana zataz nas zabija OGARNIJ SIE" zaplakal wkuewiony dazai i szybko zlapal czujw i odjecial
"No jord fyoska co ty robisz" rzekl zasmucony blazen
"Sory te geje nie sa az takie glupie" odparl szczurek i usiald na ziemi melancholijnie
"No to sraka, teraz agencja sobie rozjebie nasz plan. Smutno mi teraz" zaplakal nikolai
Signa przybiemg do jcuh szybko "Pozdy, glupi jesyescie. Ide se zanelac dom i mnie nie szukajcie pa" powiezial i uciakl
"Pa Sigma. A co do ciebie klaunie to wyjebane. Jestem geniuszem wiec cos wymysle, a teraz ide spac" powiedzial rosjanij
"Nook, bo ja nie cche siedziec" odrzekl zaplakany gogolrk
"To idz sosc ze mna" powiedzial szcurrk
"Nooki" rzekl nikolai osttani raz placzac, szybko polozyl sie obok swojego kochanka i przykryl go swoim cylindrem (czy cokowliek to jest)
-the end-
![](https://img.wattpad.com/cover/335351794-288-k219841.jpg)
CZYTASZ
budget fanfiki soukoku!!
Fanfictionmega deep lore fanfiki, napisane bardzo umiejetnie ogolnie mialo byc zabawne! specjalne podziekowania dla nataleczki za udzial w tym jakze wielkim przedsiewzieciu <3 @taszmata123