Rozdział 1

122 10 27
                                    

POV: Aether

Wchodząc, do pokoju zamknąłem za sobą drzwi i rzuciłem plecak w kąt. Od razu włączyłem komputer. Ostatnio poznałem chłopaka. Nazywa się Axel i ma 18 lat. Czyli rok starszy ode mnie. Nie wygodne jest, pisanie tak w grze dlatego chciałem zaproponować, żebyśmy wymienili się discordami. Chciałem go o to spytać wczoraj, ale stchurzyłem. Może nie widać, ale bardzo stresuje się pisaniem z nowymi osobami. W prawdziwym życiu nie mam z tym problemu, ale w intrenecie już tak. Większość ludzi ma na odwrót ale mi zawsze powtarzali że jestem wyjątkowy. Tylko nie koniecznie w tak miły sposób. Z Axelem jest inaczej. Od razu mieliśmy, super kontakt a ja czułem, jakbym znał go całe życie. Czułem się przy nim komfortowo, ale ten wrodzony strach nadal gdzieś jest. I nie mogłem zapominać że to człowiek z internetu. Nie żebym coś do nich miał tylko wiedziałem że przez internet jest się wstanie kogoś porzucić z dnia na dzień bez konieczności mijania tej osoby. Można łżeć jak z nut bez ryzyka że druga osoba to zauważy. Wszystko jest prostsze. 

gay_brother: Siema

gay_brother: Co robisz?

Napisałem do chłopaka, ale nie dostałem odpowiedzi. Nie miałem zamiaru się poddawać i dalej do niego pisałem.

gay_brother: Ej

gay_brother: Co ty na to, żeby pisać na discordzie?

gay_brother: Łatwiej by było

gay_brother: No weź żyj

gay_brother: ŻYJ

gay_brother: AXEL

gay_brother: MAM CI POGRZEB ROBIĆ?

gay_brother: ŻYJ

gay_brother: DFJKCFEYHCGVEYFIUU9M

gay_brother: ŻYJ DEBILU

Koniec końców po stwierdzeniu, że chłopak jest, w szkole odpuściłem. Siedziałem w pokoju i przeglądałem Instagrama.

Dochodziła godzina 19. Na dworze powoli zachodziło, słońce co było normalne na początku wiosny. Chodź niby była jeszcze zima dla mnie od 1 marca była już wiosna. Ja układałem po prostu swój własny kalendarz. Mieszkałem, na obrzeżach miasta więc zza okna widziałem drzewa i dopiero gdzieś w oddali były ruchliwe ulice. Mój pokój miał dość duże okno. Według innych z chujowym widokiem, ale według mnie był zajebisty. Mogłem podziwiać drzewa i ulice. Dla mnie w tym widoku było coś magicznego. Z mojego pokoju można było wyjść na balkon. Umeblowanie całego mieszkania było raczej skromne. W kuchni miałem białe meble jakieś czarne lampy i blat z krzesłami. Do tego jakieś tam rośliny, których zapominam podlewać. Łazienka jak łazienka. Normalna z prysznicem. Mój pokój był najładniej urządzony. Miałem biurko, na którym stał komputer, monitor i jakieś tam pierdoły typu piórnik czy coś. Nad biurkiem wisiała półka z książkami, Stały tam też słuchawki i paproć. Ją akurat podlewałem. Na ścianach wisiały plakaty większość z gier lub związane z koszykówką. Gdzieś w rogu leżała zakurzona piłka do koszykówki. Nie umiałem się jej pozbyć, ale to już zamknięty rozdział. Nad łóżkiem wisiała ramka ze zdjęciami i koślawym pismem dziecka napisane ,,Wszystkiego najlepszego Aether'' Widać było, że pisało to maksymalnie siedmioletnie dziecko. Na zdjęciach widniała zawsze dwójka dzieci. Ja i moja młodsza siostra. Była młodsza tylko o dwanaście sekund, bo jesteśmy bliźniakami, ale to zawsze kilkanaście sekund. Chociaż powinienem powiedzieć byliśmy bliźniakami. Tak bardzo chciałbym, żeby jeszcze raz mnie przytuliła. Chciałbym, żeby jeszcze raz się na mnie wydarła. Tak cholernie mocno za nią tęsknie. Wracając do mojego pokoju. Mam ciemnofioletowe zasłony, których i tak nie używam. Na podłodze leży biały dywan, który stał się szary. Łóżko jest nieduże. Leżą na nim jakieś poduszki koc i pewien pluszowy miś. Ten miś jest najcenniejszą rzeczą w tym pokoju. I to wszystko. Jest jeszcze wyjście na balkon. Żeby, pozbyć się tych wspomnień włączyłem komputer. Axel wreszcie raczył mi odpisać.

your_emo: Boże

your_emo: Żyje i mam się dobrze po prostu byłem w szkole więc chyba obejdzie się bez pogrzebu

gay_brother: Szkoda bo już trumnę zamawiałem 

your_emo: Cóż w takim razie musisz ją zwrócić

your_emo: świetny pomysł

your_emo: podasz mi swoją nazwę?

gay_brother: gay_brother#0992

POV: Xiao

Zgadzając, się nie przemyślałem do końca tej sytuacji. Już się zgodziłem, więc muszę, ale nie wiem, co robić. Moja nazwa na discordzie. Nie mogę teraz założyć nowego konta, bo to by było dziwne. Muszę liczyć na to, że chłopak nie skojarzy nazwy z moją osobą. Szanse na to są nikłe, ale trudno. Dodałem chłopaka i zaczęliśmy pisać.

gay_brother: To, co gramy?

Xiao_Game: Jasne

Zadzwoniłem do chłopaka i razem włączyliśmy grę. Musimy pokonać wielkiego robota. Poszło nam szybko i nawet nie wiem, kiedy skończyliśmy. Stwierdziliśmy, że jeszcze chwile pogadamy.

- To, kogo oglądasz w wolnym czasie? - Zapytał chłopak po drugiej stronie. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Kiedy streamuje to nie mam za bardzo czasu na oglądanie innych twórców. Oglądam ich czasami, żeby się zainspirować, ale bardzo rzadko. Kiedyś kiedy sam zaczynałem robiłem to częściej.

- A ty? - Zapytałem, cały czas starając się, żeby chłopak nie rozpoznał mojego głosu.

- Wiesz jest taki popularny streamer Xiao jest mega!- Wykrzyczał dop mikrofonu od słuchawek.

- Też czasami go oglądam. - Powiedziałem znów kłamiąc. Chociaż czy to było kłamstwo? Przecież montując swoje filmiki je oglądałem a swoją twarzy widziałem kilka razy dziennie w lustrze.

- Jest taki super i ma świetne filmy! Chciałbym kiedyś z nim porozmawiać!- Mówił rozemocjonowany nastolatek pozbawiony świadomości, że właśnie to robi. Gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Około 23 chłopak powiedział, że musi kończyć i rozłączyliśmy. Nie miałem jeszcze zamiaru się kłaść. Odpaliłem streama, bo od czasu poznania Aethera coraz rzadziej to robię. Ludzie od razu wchodzili i pytali, czemu tak rzadko się odpalam.

- Kochani bardzo przepraszam, ale próbuje sobie ułożyć życie towarzyskie. - Opowiedziałem na pytania na chacie. Nie miałem zamiaru grać dzisiaj w żadną grę. Chciałem zrobić takiego luźniejszego streama. Ludzie zadawali mi pytania albo pisali różne historie. Przeważnie nie zwracałem uwagi na nicki, ale jeden przykuł moją uwagę gay_brother: Ma idol kogoś na oku? Wiedziałem, kto kryje się za tą nazwą. I serio mnie to rozśmieszyło co żadko się zdarza przez internet. Najlepsze w tym wszystkim było to że to nie było nic śmiesznego.

- ,,gay_brother: Ma idol kogoś na oku" Nie aktualnie nie.- Opowiedziałem na pytanie chłopakowi z przekonaniem, że jutro będę o tym wysłuchiwać. Tęskniłem za tą atmosferą i ludźmi. Stream skończył się około 3. Wyłączyłem muzykę, która cały czas grała w tle i komputer. Kiedy ostatni monitor zgasł, w moim pokoju zapanował mrok. Na szczęście resztki światła wpadały przez okno. Włączyłem lampkę która stała na biurku. Mój pokój nie był duży. Miał jedno okno, które było też wyjściem na dość duży balkon. Drugie okno było przy łóżku i zaczynało, się od podłogi a kończyło gdzie sufit. Miałem biurko połączone z szafką. Ściany było w ciemno zielono szarym kolorze. Podłoga była pokryta jasnymi panelami. Na ścianach wisiały jakieś zdjęcia sprzed lat. Miałem też lampki na baterie. Na oknach przeważnie wisiały zasłonięte do połowy rolety.

Złapałem dziwną ochotę na wyjście na spacer. Na dworze było już na tyle ciepło, żeby wyjść w samej bluzie. Wziąłem słuchawki i wyszedłem przed drzwi. Po upewnieniu się, że dobrze je zakluczyłem, wyszedłem przed klatkę. Mieszkałem, na dość dużym osiedlu więc tylko późno w nocy nie było tu nikogo. Założyłem słuchawki i ruszyłem chodnikiem. Przy każdym wejściu paliła się mała lampka. Niespodziewanie usłyszałem dobrze znany mi dźwięk i nie była nim muzyka. Było to powiadomienie z discorda a zanim jeszcze z 10. Szczerze nie dziwiło mnie to. W końcu to przecież normalne, że ktoś kogo ledwo znasz bombarduje cię powiadomieniami w środku nocy albo nad ranem. A może to serio było normalne tylko ja byłem dziwny? Możliwe. Nigdy nie uważałem się za osobę wpasowującą się w ramy społeczeństwa. Może właśnie to przyniosło mi rozpoznawalność. Może to właśnie ta inność dała mi siłę przebicia. To były pytania z serii tych bez odpowiedzi.

Siema wydaje mi się że taki rozdział na początek chyba git. Motywacje dała mi @_gay_account_. Żegnam.

Wiem kim jesteś /// XiaoXAether Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz