💜Gdzie oni są?💜

45 3 3
                                    

Dziś wstałam o 6.00 rano, jest to bardzo nie codzienne, a to dlatego że zazwyczaj gdy dzwonił budzik, to go włączyłałam i dalej szłam spać, zjadłam jakieś śniadanie i ubrałam się w ciuszki, posiedziałam sobie trochę na tik toku i poszłam do szkoły, dziś nasza lekcja nie miała się odbyć w parku tylko w ogródku Rozali, chciałam z nimi porozmawiać by dowiedzieć się czegoś więcej o nich a potem to wykorzystać😏.

Gdy skończyły się lekcję poszłam z Rozalią do jej domu, weszłyśmy na ogród:

-Jesteśmy!- kryknęłam ale nikt nie odpowiedział

-Halo!- Krzyknęła Rozalia, ale też nikt nie odpowiedział

-Gdzie oni są?- zapytałam

-Nie wiem, jeszcze dziś rano tu byli, przeszukajmy ogród- i zaczęłyśmy ich szukać, niestety nie było ich w ogrodzie

-Gdzie oni są? Pzecież nie mogil sobie pójść- odpowiedziała Rozalia

-Mam pomysł!- krzyknęłam

-Jaki?

-Przeczytajmy fragment książki gdzie Nemeczek umiera, gdy zauważą że płakamy, wyjdą z kryjówki- powiedziałam i włączyłam telefon, włączyłam książkę Chłopcy z placu broni na

pdf i szkuałam strony gdzie jest opisana śmierć Nemeczka, zaczęłyśmy czytać, tylko że......... Nemeczek nie umarł, wręcz preciwnie, został w domu, chłopc starcili plac ale szybko znaleźli  nowy, na ostatnich końcach książki było napisane To wsystko się stało przez dwie dziewczyny.

Zaczęłam płakać z Rozlią, myślałam że to się nigdy nie stanie, a jednak, zrobiłysmy coś co chciałyśmy zrobić od piątej klasy.

Jednak marzenia się spełniają

Koniec

---------------------------------------------------------

213 słów

Witajcie kochani🤎🕊

Tak to koniec książki, mam pomysł na........ później się do wiecie.

Mam nadzieję że wam się podobało.

Papatki👋


Moi idoleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz