Słyszę śpiew ptaków za oknem i czuje, jak promienie słońca delikatnie muskają moją twarz. Odczułam ich ciepło i delikatność, która ukoiła moją skórę. Nie miałam ochoty iść do szkoły. Nie chciałam widzieć tych wszystkich nieznajomych i obcych twarzy. Nie chciałam zobaczyć mojego chłopaka, z którym powinnam jak najszybciej zerwać. Chcę wysłuchać mimo to jego wyjaśnień, które nic nie zmienią odnośnie mojej decyzji o zerwaniu. Może w jego słowach znajdę coś, co pomoże mi zamknąć ten rozdział w sposób, który da mi pewność, że podjęłam właściwą decyzję. Chociaż zdaję sobie sprawę, że żadna rozmowa nie przywróci tego, co straciliśmy, mam nadzieję, że pozwoli mi to w pełni wybaczyć i ruszyć dalej.
Tuż przy głównych drzwiach wejściowych, wchodząc do szkoły, zauważyłam moja przyjaciółkę:
– Lila, jak dobrze cię widzieć! – wykrzyknęła moja przyjaciółka, tuląc mnie mocno. Mimo jej entuzjazmu czułam, że moje ciało wciąż jest napięte po wczorajszych wydarzeniach.
– Widziałyśmy się przedwczoraj, Suzie – odpowiedziałam, odwzajemniając uścisk. – Ale i tak strasznie za tobą stęskniłam – dodałam, uśmiechając się w jej oczy.
– Dzwoniłam do ciebie kilkanaście razy, gdy zauważyłam, że nie było cię na pierwszej lekcji.
– Zaspałam, a telefon musiałam mieć wyciszony, dlatego nie odbierałam. Ale już jestem, a to najważniejsze – roześmiałam się, próbując ukryć niepokój, bo obawiałam się czego mogę doświadczyć w nowym miejscu.
– Musisz poznać tę szkołę i ludzi w niej. Zwłaszcza chłopaków – dodała z błyskiem w oku. – Akurat są tutaj bardzo przystojni.
Suzie była osobą, której mogłam powiedzieć wszystko. Wiedziałam, że zawsze w trudnych chwilach zrozumie nawet to, co nie byłam w stanie wypowiedzieć i spróbuje rozbawić mnie jakąś zabawną historią. Jednak wiedziałam też, że nie mogę budować wokół siebie muru, przez który nikt się nie przedrze, więc wczoraj odrazu po powrocie do domu zadzwoniłam do niej i wszystko wyjaśniłam. Moja przyjaciółka wiedziała, że ja i James byliśmy kiedyś nierozłączni, więc to dużo mi ułatwiło.
Suzie oprowadziła mnie po szkole, pokazując sekretariat (który i tak już znałam), stołówkę, bibliotekę – to miejsce zapewne stanie się moją przystanią – oraz kilka sal, w których miałyśmy mieć jeszcze dzisiaj lekcje. Mimo to, nie mogłam się skupić na żadnym z zagadnień.
Po ostatniej lekcji, gdy wychodziłyśmy z sali, Suzie nagle odwróciła się do mnie z błyskiem w oku:
– Lila, chodźmy dzisiaj na imprezę. Musisz w końcu poznać nowych ludzi i trochę się rozerwać. Nie możesz wiecznie wszystkim się martwić.
Wcale nie miałam ochoty na jej propozycję. Jednak widząc entuzjazm Suzie, nie mogłam jej zawieść. Odpowiedź nasunęła mi się na usta niemal automatycznie.
- Dobrze wiesz, że nie lubię przebywać w takim dużym skupisku ludzi, ale... dla ciebie zrobię wyjątek i przyjdę na tą imprezę.
NIe da się nawet opisać radości jaka wymalowała się na twarzy Suzie tuż po moich słowach.
- Boże, wiesz jak bardzo cię kocham, prawda ? - zapytała, na co potwierdziłam skinieniem głowy, a następnie mocno mnie przytuliła i słodko się zaśmiała.
CZYTASZ
Engraved love
Fiksi RemajaŻycie Lily Wilson w jednym momencie rozleciało się na miliony maleńkich kawałków. Jej uporządkowane i sprecyzowane życie legło w gruzach. Została upokorzona na oczach wszystkich, widząc swojego chłopaka w ramionach innej dziewczyny. Rozwiązanie był...