─ Zbiórka!
Chuuya był jednym z pierwszych, którzy dobiegli do trenera. Lepiej było być pierwszym - zawsze istniało ryzyko, że ostatni będą zmuszeni robić dwadzieściapięć pompek.
─ Na dzisiaj to tyle ─ oznajmił Fukuchi, ich trener. ─ Będziemy mieli mecz za dwa dni więc trzymajcie forme! I nie zapomnijcie zgłosić się do Teruko w sprawie waszych pozycji. Zrozumiano?
Odpowiedział mu chór głosów "Ta jest!"
─ Dobrze. Chuuya, chciałbym z tobą porozmawiać.
Chłopak skinął głową i wraz z Fukuchim odeszli na ubocze. Nakahara starał się ignorować dogryzki coniektórych. Jedyne czego teraz potrzebował to agresywnie pobić jakiegoś ucznia na oczach trenera. Wyglądało jednak na to, że on też puszczał te uwagi mimo uszu.
─ Będziesz obecny na meczu prawda? ─ zapytał, gdy już byli wystarczająco daleko.
─ Oczywiście! ─ Odpowiedział szybko. Nic go nie powstrzyma przed zagraniem, nawet jakby był bliski śmierci.
─ Znakomicie ─ ucieszył się Fukuchi. ─ Chciałem ci powiedzieć, że na meczu obecni będą jacyś inspektorzy. To twoja szansa by zabłysnąć i zostać zwerbowanym do najlepszej szkoły sportowej w kraju!
Wiele ludzi już mu to mówiło. A teraz, nareszcie miało się spełnić dzięki jego ciężkej pracy.
─ Zagraj najlepiej jak umiesz ─ kontynuował mężczyzna. ─ Jestem pewny, że ci się uda.
─ Dam z siebie wszystko ─ postanowił Chuuya. ─ Nie zawiode was.
Dołączył do reszty zespołu, powstrzymując uśmiech. Kładła się przed nim niebywała okazja. A on czuł się jakby był dla niej stworzony.
─ Hej ty! ─ asystant trenera, Teruko, zawołał w jego stronę, gdy biegł do szatni. ─ Nie podałeś mi swojej pozycji!
─ Jeszcze się zastanowie ─ odpowiedział nie zwalniając biegu. ─ Ale wiem, że na pewno będę.
*
Higuchi stłumiła zdenerwowane westchnięcie, gdy zaraz po otwarciu szafki, wysypały się z niej wprost na podłogę podręczniki.
─ Wiedziałam, że ta głupia szafka jest zepsuta. Powinnam wybrać jakąś inną.
Po chwili usłyszała kroki, które zamarły zaraz obok niej, a także znajomy głos.
─ Hej Higuchi!
─ Oh, hej Gin ─ dziewczyna pomachała w stronę jej znajomej.
─ Wytłumaczysz mi o co chodzi z tymi książkami na podłodzę? ─ Gin zerknęła w dół, a Higuchi poczuła nagłą ochotę zapadnięcia się pod ziemię.
─ Moja szafka znowu nie chce współpracować.
─ Albo poprostu jest w niej za dużo rzeczy.
─ Cokolwiek nie powiesz, ja i tak wierzę, że ona jest przeklęta ─ Higuchi przystąpiła do upychania książek, jedna na drugą, w bardzo już zagraconej szafce.
─ O jezu ─ mruknęła zrezygnowana Gin. ─ Zmieniając temat, będziesz na imprezie u Dazaia?
─ Wiesz, że nie kręcą mnie takie rzeczy ─ odparła poważnie. Imprezy organizowane przez pewnego Dazaia Osamu należały do dzikich i niebezpiecznych, nie wspominając o policji, która zawsze pokazywała się tam na sam koniec. Ktoś nowy w szkole jak Higuchi prawdopodobnie nawet by tego nie przeżył.
CZYTASZ
i know all your secrets... | Tłumaczenie PL (okładka tymczasowa)
Fanfiction!!JEST TO TŁUMACZENIE FANFIKA Z AO3 AUTORSTWA LUKATIEE, WSZYSTKIE LINKI PODANE BĘDĄ W NOTATKACH NA KOŃCU ROZDZIAŁÓW!! ----------- Ta historia opowiada o czterech uczniach : Nakahara Chuuya - jeden z najpopularniejszych ludzi w szkole, szanowany czło...