dzień 1

3 0 0
                                    

Następnego dnia po urodzinach wyszłam na dwór. Wzięłam ze sobą papiery, które przekazał mi ojciec i wyszłam. Szłam tak długo, że znalazłam się w jakieś gminie. Gdy weszłam do kawiarni zdecydowałam się otworzyć kartki wzięłam małą kawę. Na zwistku był napisany jakiś dziwny adres. Napisany od ręcznie. To wzbudziło we mnie chęć zobaczenia co jest w kopercie. Po szybkim mocowaniu się że starym klejem otworzyłam ją. Nie uwierzyłam w to co zobaczyłam.

Kochana Gen.
To ja mama.
Tata dał Ci to z okazji twojej pełnoletności. Tak bardzo się cieszę! Moja mała księżniczka jest już dorosła. Pewnie zastanawiasz się dlaczego do ciebie piszę, pewnie mnie nie pamiętasz. Gdy zaszłam w ciążę z tobą miałam 17 lat czyli mniej od ciebie. Ciąża w tym wieku nie była tym co chciałam. Tata (przepraszam cię skarbie ale byłam głupia). Przekonał mnie by cię wychować. Tak , Tata jest twoim ojcem. Bałam cię wychować. Byłam tylko przestraszonym dzieciakiem, który chciał się zabawić. Twój ojciec z resztą też. Nagle gdy cię zobaczyłam poczułam, że była to najlepsza decyzją w moim życiu, ale nie skończyło się to jak widzisz happy endem. Komplikacje poporodowe, depresja z powodowały, że nie mogłam się tobą opiekować jak należy. Doszedł do tego rąk. Rak piersi. Nie wiedziałam dlaczego mnie to spotyka. Czemu mam patrzeć za krat szpitala jak moje dziecko dorasta. Czy w ogóle je zobaczę. Krótko po chemioterapii zaczęło być okej. Dobrze się czułam, a ty rosłaś jak na drożdżach. Byłaś piękna, taka podobna do mnie. Obie byłyśmy łysolkami. Obie walczyłyśmy by siebie zobaczyć. Masz teraz 2 lata kiedy to piszę. Jesteś taka mądra. Ale ja niestety cię już nie zobaczę. Rak nasilił się. Chemioterapia i leki nie pomagają. Umieram. Skarbie wiem ,że masz pewnie żal do mnie i do taty, że Ci nie powiedziałem wcześniej. Nie chciał cię ranić. Chciał by zrozumiał lecz wiesz jak to uparty osioł. Na tej kartce masz adres do baci Haillie. Ona chcę cię zobaczyć. Tata opłaci już wszystko. A ja mam do ciebie prośbę. Ja nie mogłam zobaczyć świata. Ty zrób to za nas. Zwiedź wszystko co chcesz. Pieniądze otrzymasz tydzień po urodzinach. To moje wszystkie oszczędności. Wszystko dla ciebie. Zbadaj się jeszcze by nie powtórzyć mojego losu.
Kochająca cię z całego serca mama.

Nie mogłam uwierzyć. W kopercie było kilka zdjęć. Moich i mamy. Kiedy mnie karmi gdy jest łysa, gdy mam na sobie za duże okulary i gdy jesteśmy wszyscy we troje. Tata na gęstą grzywa za to mama jest przykryta chustą na głowie. Ja uśmiecham się z pomlamioną buzią lodami. Byliśmy cudowni

MatulaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz