POV: Felix
- CO?! MAMO, NIE ZGADZASZ SIĘ NA TO PRAWDA!? ~ Krzyknąłem wściekły.- Felix, musisz to zrozumieć. To dla twojego dobra. ~ Powiedziała spokojnym głosem.
- DLA MOJEGO DOBRA? MAM MIESZKAĆ Z NIM DLA SWOJEGO DOBRA?!
- Yongbok. Proszę cie nie krzycz.
Hyunjin patrzał na mnie zszokowany. Pewnie dlatego, że nigdy nie widział żebym był aż tak wściekły.
- Nigdzie nie będę się przeprowadzał. ~ Odpowiedziałem i po prostu wybiegłem z domu Hwang'ów.
Wszyscy pobiegli w moją stronę. A ja po prostu biegłem przed siebie z zamkniętymi oczami. Słyszałem krzyki mojej matki i Pani Hwang.
Chciały żebym sie zatrzymał, ponieważ w moją stronę jechał samochód, którego nie słyszałem.
Dostrzegłem sekundowy ból i przerażony krzyk mojej Matki, a potem widziałem tylko ciemność.Obudziłem się w sali. Rozglądałem sie po sali i dostrzegłem Hwanga śpiącego na krześle obok, jego sama obecność mnie zdziwiła. Gdy Hyunjin sie obudził, zobaczył mnie i zawołał lekarza.
- Panie Lee, został pan uderzony przez samochód. Leży pan już tu tydzień, ale wywnioskowaliśmy że z panem wszystko dobrze, tylko musieliśmy czekać aż pan sie wybudzi. ~ Rzekł spokojnym głosem.
- Dobrze, czy pan może wie gdzie jest moja matka? ~ Spytałem.
- Musiała chwilowo wyjechać w związku z pracą. Ale z tego co wiem to za niedługo wróci. ~ Odpowiedział uśmiechając się.
- Dziekuje.
Lekarz wyszedł. Spojrzałem na Hyunjina który odwrócił wzrok i rozglądał się po sali.
- A ty co tu robisz? ~ Spytałem.
- Twoja matka prosiła mnie żeby z tobą tu być i sprawdzać czy się obudziłeś.
Nagle do pokoju ktoś wbiegł. Gdy się dobrze przypatrzałem, zorientowałem się że to Han Jisung. Mój najlepszy przyjaciel który zawsze mnie wspiera i odwiedza kiedy może.
- JEZU BOKKIE CO CI SIĘ STAŁO?!
- HAN?! Co ty tu robisz?!
- No jak to co, twój znajomy powiedział mi że jesteś w szpitalu to od razu przyjechałem.
- Czekaj czekaj, jaki znajomy?Jisung Wskazał palcem na Hyunjina.
- ZNAJOMY?!
- No a co, nie? tak mi powiedział.Wtedy spiorunowałem wzrokiem Hwanga.
- Jezu, naprawdę czy ty chociaż raz nie możesz być mi wdzięczny? siedzę tu z tobą tydzień bez ruszania się nigdzie i skontaktowałem się z twoim przyjacielem.
Milczałem, tylko patrzałem na Hyunjina.
- Dziękuję. ~ Wymamrotałem pod nosem.
- Coś mówiłeś? Nic nie słyszę.
- Ehh, Dziękuję ci Hyunjin.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka miśki 😘
Przepraszam ale myślę że narazie skupię się na tamtej książce. Ale mogę też kontynuować tą. Na jeden dzień będzie rozdział z tamtej a na drugi będzie rozdział z tej, co wy na to?
Trzymajcie się,
mam nadzieję że jesteście zdrowi<3

CZYTASZ
I hate you, but... || Hyunlix
FanfictionRodzice 20 Letniego Lee Felixa i 21 Letniego Hwang Hyunjina bardzo się lubili, natomiast ich dzieci wręcz się nienawidziły. Ich rodzice zmusili ich do przekonania się do siebie nawzajem. Im więcej Hwang był w towarzystwie Lee, zaczął go lubieć. Dale...