8.

229 12 5
                                    

POV: Felix

Dobra Felix, spokój. Muszę szybko załatwić to z Hwangiem zanim ten zjeb przyjdzie.

- Dobrze, ale się pośpiesz bo za niedługo Jisung tu przyjdzie.
- Mhm.

*****

Nawet się zdziwiłem że trochę układa mi się z Hwangiem. Gdy byliśmy w trakcie rozmowy ktoś zadzwonił do drzwi.

- Ouh, to pewnie Jisung. Zostań tu, pójdę-

Zanim zdążyłem powiedzieć, Jisung wbiegł mi do pokoju.

- cześć li- O KURWA CO WY ROBICIE?
- Rozmawiamy.
- Aby napewno? a mi sie wydaje że-

- Han Jisung. Spróbuj dokończyć zdanie to zobaczysz że wylecisz z tego domu szybciej niż wleciałeś. ~ Powiedział wkurzony Hwang.

Zdziwiłem się, w końcu Hwang wyglądał na bardzo wkurzonego.

- Dobra lixie nie jest tak straszny, ale za to ciebie to ja sie boje.
- No i się bój, bo naprawdę ci coś zrobie.

- Hyunjin, już się uspokój dobrze? ~ Odpowiedziałem spokojnym głosem, lecz nie zauważyłem że mówiąc to wziąłem go za rękę.
Hwang tylko patrzał na moją rękę która trzymała jego. Nie wyglądał żeby był wkurzony lub zirytowany, ani zdziwiony.

- To ja może wyjdę a wy róbcie swoje... ~ Powiedział Han.

- O nie kolego, z tobą nie skończyłem.
- Dobra jednak was obu sie boje...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Przepraszam że taki krótki rozdział 🙊
Ale dzisiaj specjalnie za to zrobię drugi!
Miłego dnia/nocy!  💗

203 słów!

I hate you, but... || Hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz