POV: Felix
- Lixieeee wstawaj!
- niee
- WSTAWAJ I CHODŹ BĘDZIEMY WYGINAC ŚMIAŁO CIAŁOOOO
- król julian cie opętał?
- tak
- eh, to norma
- aha. Lixieee musze już iść waaaaa
- no trudno, zbieraj sie.****
- Lixiee, wychodzę!!
- pa sungie!
- PAAAAA!!!!!
- Cicho tamJisung wyszedł rano, no ale im szybciej tym lepiej. Tylko że potem nie miałem co robić. Ale oczywiście po chwili zadzwonił mi telefon, hyunjin.
- Cześć Felix, masz plany na dziś??
- nie mam, bede siedział w domu.
- chciałbyś przyjść? Nudno tu i nie mam co robić
- oh, no okej. Kiedy?
- 13??
- mi pasuje. Pa hyun!
- pa lix(Połączenie zakończone)
No cóż, zacząłem sie powoli zbierać bo była 12. Ubrałem Oversize t-shirt, jasne jeansy i conversy. Po tym jak sie ubrałem, wziąłem korektor i zakryłem swoje piegi. Nie lubie ich. Wyglądają okropnie, pomimo że Jisung mówi że mi w nich ładnie.
****
Była 13, stałem pod drzwiami domu Hwanga.
- ou, hej Lix!
- Cześć Hyunnie.
- wchodź, nie mam pomysłu co możemy zrobić, ale coś wymyślimy. Lix, co lubisz robić?
- hmm... Piec! Brownies!
- Mhm, możemy zrobić. Mam rzeczy do zrobienia brownies więc... Jeśli chcesz możemy upiec.
- oczywiście że chce
- to chodź, sam przecież nie zrobię. Bo nie umiem zbytnio.
- trudno, nauczę cie.****
POV: Hyunjin
Nasze Brownies już się piekły, nagle zadzwonił dzwonek do drzwi. Nikogo nie zapraszałem poza Felixem, może mama wróciła z pracy.
- Lix, popilnuj naszych brownie, ja sprawdzę kto to.
- mhm----
- Yoonsang...
- Cześć Hyunjin, mogę wejść?
- po co przyszedłeś?
- tch, musimy pogadać.
- nie mamy nic do gadania, więc proszę, ale idź już.Po tych słowach, Yoonsang po prostu wszedł do domu, pomimo że go nie zapraszałem.
- Hyun!! Chyba już możemy wyjmować te brownies!
- o Hyunjin, masz gościa?
- zostaw Felixa w spokoju. Dobra? Możesz na chwilę zostać, ale zostaw go.
- taa.
- Hyunjin?? Oh, hyun? Co on tu robi?...
- nie martw się Lixie. Chodźmy wyjąć brownie.
- Hyunjin, żartujesz?
- Boże Felix idź już no. Nic ci nie zrobi.
- Wiesz co, ja chyba już pójdę.
- Felix do cholery!Nie kontrolowałem tego co robię. Uderzyłem go. Uderzyłem Felixa.
- Felix... Ja-
- rozumiem, nic już nie mów.
- Lixie proszę- ~ Zanim zdążyłem coś powiedzieć, Felix wybiegł ze łzami w oczach. Myślałem, że znienawidzę siebie za to.- Kurwa. ~ klnąłem pod nosem.
- oj, relacje z twoim kochankiem ci się nie układają?
- Wyjdź stąd, zanim wyprowadzę cie stąd siłą.
- Co tak agresywnie Hwang?
- Wypierdalaj stąd.
- Bo co?
- Bo to.
Nie hamowałem się, uderzyłem z pięści Yoonsanga. On tylko trzymał sie za krwawiący nos.- jesteś psychiczny!
- Ja? To przypomnij sobie co TY mu robiłeś.
- taa, ale on teraz cie nienawidzi. Uderzyłeś małego, bezbronnego Felixa... Jak on może ci teraz wybaczyć?To były ostatnie słowa zanim Yoonsang wyszedł zostawiając mnie z myślami, Co jeśli on mnie nienawidzi? Co jeśli mi nie wybaczy?...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Siemka
Ide spać
Jutro szkoła 😭😭
CZYTASZ
I hate you, but... || Hyunlix
FanficRodzice 20 Letniego Lee Felixa i 21 Letniego Hwang Hyunjina bardzo się lubili, natomiast ich dzieci wręcz się nienawidziły. Ich rodzice zmusili ich do przekonania się do siebie nawzajem. Im więcej Hwang był w towarzystwie Lee, zaczął go lubieć. Dale...