rozdział piąty

321 37 3
                                    

Gdy słońce powoli wschodziło, Yejin zaczęła otwierać oczy. Czuła, że na sobie miała tylko dolną bieliznę oraz koszulkę. Za pewne, spała u Rijung, która już poszła na siłownie. Jednak gdy spojrzała na krzesło, które stało niedaleko łóżka, zauważyła dwie czerwone rękawice bokserskie. Jej oczy od razu się rozszerzyły, aż nagle usiadła do pionu. Na ścianie przed nią, stały puchary, medale, zdjęcia w ramkach i certyfikaty czy dyplomy. Spojrzała na swojego Apple Watcha, który pokazywał godzinę 7:15. Miała tylko 2 godziny do pracy. Obok niej Taehyunga nie było, ale słyszała tylko strumień prysznica. Wstała szybko z łóżka i wzięła swoją sukienkę z podłogi i wyszła z sypialni, szukając łazienki. Jednak nagle drzwi się otworzyły, a z nich wyszedł Taehyung, w samych czarnych bokserkach. Miał lekko wilgotne włosy. Uśmiechnął się w stronę dziewczyny.

– Jak się spało Yejin? – przewróciła oczami i wbiegła do łazienki. Jednak zapomniała o najważniejszej rzeczy. Że jest w mieszkaniu boksera, który jednym palcem przytrzymał jej drzwi, kiedy ta je ciągnęła z całej swojej siły.

– Posłuchaj mnie. Jestem teraz w mieszkaniu jakiegoś randomowego boksera, który wczoraj  macał mnie w klubie i jeszcze się mnie pyta jak się spało. – mówiła to uderzając go wskazującym palcem w klatkę piersiową i idąc z nim do przodu. Aż Taehyung wylądował na kanapie, z szczerym uśmiechem ilustrująć oczami dziewczynę w samych stringach i jego koszulce.

– Wczoraj jakoś nie protestowałaś. A raczej ci się podobało.. prawda? – położył swoje dłonie na jej udach z tyłu i patrzył na nią z dołu, błagając o litość swoimi oczami. Natomiast ona patrzyła na niego twardym wzrokiem, czując jak on przybliża swoje dłonie do jej pośladków. – Ale jeśli nie chcesz, to nie będę cię do niczego zmuszał. – Znów oparł się o kanapę i położył swoje dłonie na tylnej części głowy, przez co Yejin rzuciła się w oczy duża rana pod jego pachą.

– Boże Taehyung. Przecież to było do zszycia. – usiadła obok niego i przejechała palcami po jego ranie. Delikatnie syknął, na co od razu na niego spojrzała. – Naprawdę? Nawalasz się z facetami dzień w dzień, a tak głęboka rana cię boli? – znów spojrzała na jego ranę i patrzyła na nią, mówiąc pod nosem różne lekarskie rzeczy. Taehyung patrzył na jej skupioną twarz, a przede wszystkim oczy, które przejeły się tą raną. – Musisz ze mną pojechać do mojego gabinetu, to trzeba opatrzyć.

– To pretekst prawda? Po prostu tak bardzo będziesz za mną tęsknić, że chcesz mnie przytrzymać jeszcze dłużej.. – spojrzała na niego błagalnym wzrokiem i wzięła swoją sukienkę, kierując się w stronę łazienki. – Poza tym, nie mogę dzisiaj. Mam trening za 2 godziny.

– Nic się nie stanie jak nie pójdziesz na jeden swój trening. Zdrowie ponad wszystko. – Zamknęła drzwi i zakluczyła je na zamek, nie dając mu wejść. Musiała jakoś przetrwać w tej obcisłej sukience oraz bez umytych zębów i makijażu. Wyszła z łazienki, rozglądając się po pomieszczeniu. Zobaczyła Taehyunga siedzącego w szarej bluzie i szarych dresach, oraz już trochę zniszczonych Nike Force. Spojrzał na nią znad telefonu i zaśmiał się, chowając telefon do kieszeni i biorąc klucze do auta. – Co cię tak śmieszy?

– Że wyglądasz jakbyś dopiero szła na imprezę, a nie z niej wracała. – obydwoje wyszli z jego domu, aż nagle, serce Yejin zatrzymało się na chwile.

– Gdzie mój samochód?

– Pod klubem. Spokojnie, podwiozę cię do domu i razem pojedziemy do kliniki-

– Nie ma takiej opcji! Nie wsiądę do tego auta! – żę Yejin miała odwagę takie słowa powiedzieć bokserowi. Taehyung nie owijał w bawełnę i chwycił Yejin jak worek ziemniaków, przerzucając ją przez ramię. Oczywiście ona się darła i machała nogami, trzymając w ręku swoją torebkę i telefon. Posadził ją na masce samochodu i otworzył auto, na co szybko wsiadł do środka. Zaśmiał się z dziewczyny, która dalej siedziała na masce samochodu, i nie miała zamiaru się ruszyć. Ruszył powoli samochodem, na co Yejin zeskoczyła lekko przestraszona z auta i wsiadła obrażona do granatowego Porsche. Zapięła pas i skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, nie patrząc na chłopaka. Widziała kątem oka jak Taehyung spogląda na nią z uśmiechem na ustach.

Time Fight [ZAWIESZONA] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz