Następnego dnia dziewczyny miały już rozpisany grafik.
1. Zwiedzanie muzeum Fryderyka Chopina – od 1030 do 1200
2. Obiad – od 1230 do 1300
3. Spacer na głównym dworcu – od 1330 do 1500
4. Zwiedzenie domu kultury – od 1520 do 1640
Potem miały czas wolny aż do kolacji. Dziewczyny postanowiły ubrać się ciepło bo na zewnątrz było chłodnawo. Nie zapominały także o tym że muszą mieć strój elegancki.
- Hej, może ubierzemy takie same stroje? – Zaproponowała Sandra.
- Dobry pomysł. – Odpowiedziała Kali.
- Zgadzam się. – powiedziała Alice.
- Ale czy my mamy takie same ubrania? – Zapytała Kali.
- No z tym może być problem. – Powiedziała Alice.
- No tak racja. – Odpowiedziała Sandra.
- To może chociaż podobnie się ubierzemy? Na przykład takie same bluzki? – Zaproponowała Alice.
- Dobra to może białe golfy i czarne spódnice? – Zapytała Sandra.
- Spoko. – Odpowiedziała Kali i Alice.
Gdy już się ubrały poszły na śniadanie. Potem była zbiórka przy autobusie. Wszyscy wsiedli i pojechali do Muzeum Fryderyka Chopina. Dziewczyny były zachwycone. Gdy ich grafik dobiegł końca Sandra i Kali bardzo chciały iść na miasto spotkać się z Mią ale Alice źle się czuła. Nastolatki postanowiły że nie zostawia jej samej w pokoju. Zrobiły jej herbatę a pani Madison podała Alice leki. Potem poszła spać a dziewczyny zdecydowały że pooglądają telewizję. Gdy skończyły zasnęły. Następnego dnia Grafik był bardzo luźny. Jedyną zaplanowaną rzeczą było zwiedzenie ogrodów królewskich o godzinie 1300. Alice wyzdrowiała. Po kilku dniach pozostały tylko dni wolne cała Szkoła miała prawie tydzień żeby zwiedzić resztę Londynu. Była tylko jedna zasada. Osoby z pokoi musiały chodzić razem. Dziewczyny nie miały nic przeciwko temu. We wtorek poszły na zebranie.
- Witam - powiedziała Pani Anna.
- Dzień dobry - odpowiedziały dzieci.
- Możecie wykorzystać ten czas jak tylko chcecie oczywiście pamiętajcie o tym żeby chodzić z osobami z waszego pokoju. Mam do was jeszcze jedną prośbę. - oznajmiła nauczycielka.
- Jaką? - zapytało kilka uczniów.
- Proszę żebyście codziennie czytali minimum 2 godziny. Dobrze? - zapytała Pani Anna
- Dobrze. - odpowiedzieli.
Po zebraniu wszyscy rozeszli się do swoich pokoi. Dziewczyny ustaliły sobie grafik żeby mogły zrobić dzisiaj jak najwięcej rzeczy. Ich plan wyglądał tak:
1. Wyjście do parku razem z Mią.
2.Pujście do biblioteki na 3 godziny czytania.
3.Noc filmowa w swoim pokoju.
Każdej z nich podobał się grafik więc obrazu po przedstawieniu poszły się przebrać i zadzwoniły do Mii.
- Część Mija. - powiedziały radośnie dziewczyny.
- Hej, czemu dzwonicie? - zapytała wesoło nastolatka.
- Mamy teraz prawie tydzień wolnego i możemy robić wszystko co wszystko nam się podoba mamy tylko 1 zasadę od pani Anny musimy czytać 2 godzinny dziennie lub więcej. - wyjaśniła Sandra.
– No i, chciałybyśmy się z tobą spotkać. - powiedziała Kali.
- No to jak? Zgadzasz się? - zapytała Alice.
- No ja się zgadzam ale muszę zapytać mamę. - odpowiedziała Mija. - Spoko to zadzwoń jak będziesz już wiedzieć. - powiedziała Sandra. - Ok. - wesołym głosem odpowiedziała Mija.
Po tej rozmowie nastolatka poszła do swojej Mamy i zapytała się jej czy mogłaby wyjść z dziewczynami. Mama się zgodziła ale z Mią
musi iść jej starszy brat. Dziewczyna nie miała nic przeciwko.
Po chwili zadzwoniła z powrotem do dziewczyn.
- Hej moja mama się zgodziła ale muszę wsiąść ze sobą mojego brata. - powiedziała Mią.
- Ok nie ma sprawy. - odpowiedziała Kali.
- Dobra, to spotykamy się w parku a później idziemy do biblioteki. - powiedziała Alice.
- Spoko a o której? - zapytała Mija.
- Może o 1430? - zaproponowała Sandra.
- Ok. - odpowiedziała Mija.
- No to widzimy się o 1430. - powiedziała Alice.
- Ok, pa. - odpowiedziała Mija.
- Pa. - powiedziały dziewczyny.
Po tej rozmowie Alice stwierdziła że zamiast wypożyczać książkę z biblioteki zabierze tą którą dostała od cioci. Dziewczyny spakowały sobie plecaki i wyszły. Włożyły do nich wodę, kanapkę oraz coś słodkiego, a Alice dodatkowo spakowała swoją książkę. Gdy doszły do parku czekała już tam na nich Mia i Luka.
- Hej. – powiedziała Alice.
- Cześć. – odpowiedziała Mia.
Po krótkiej rozmowie w parku tak jak zaplanowali poszli do biblioteki. Gdy weszli Alice od razu usiadła, wyjęła książkę i zaczęła czytać. Po chwili dołączyli do niej przyjaciele i uważnie słuchali. „Smocza Księga” zaciekawiła wszystkich. Alce także była zaciekawiona. Gdy minęło kilka godzin nagle książka się skończyła. Nastolatka przewracała resztę kartek ale one były puste. Na samym końcu zobaczyła dziwny napis i głośno go przeczytała. „Ouvrez la porte de la terre mystérieuse”(znaczy: Drzwi do tajemniczej krainy otwórzcie się).
CZYTASZ
Smocza Księga - Tajemnicza Kraina
FanfictionDziewczyna o imieniu Alice ma dużo przygód u cioci zaczynają się dziać dziwne żeczy znajduje tajemniczą książkę... Gdy przeczytała ostatnie zdanie przeniosła się do krainy smoków Alice stara się ją uratować czy jej się uada? Jak zmieni się jej życie...