Rodział IV

45 5 6
                                    

//Gavi//

Położyłem się na trawie i zdecydowałam się chwilę poczekać, aby kolano przestało mnie boleć jednak to nie podziałało, a atak kaszlu się nasilił. Zaczynałem widzieć mroczki przed oczyma, a na końcu zobaczyłem całkowitą ciemność.

//Pedri//

Wołaliśmy Gaviego, a on nie odpowiadał co zaczęło mnie martwić. W końcu po godzinie poszukiwań go znalazłam nieprzytomnego. Zawołałem wszystkich, a następnie zadzwoniłem po karetkę.

//Gavi//

Kiedy się obudziłem zobaczyłem białą ścianę, a obok mnie stała pielęgniarka.
– Dobrze, że się obudziłeś. Pójdę zawołać lekarza, aby cię zbadał i powiem reszcie, że się obudziłeś, bo się martwili o ciebie.– Powiedziała pielęgniarka.

A ja tylko pokiwałem głową, bo nie mam miałem siły na nic innego.

Mam nadzieję że się spodobał bo był pisany na szybko 😅

Miłej nocy/Miłego dnia

Pablo GaviraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz