Ona siebie nienawidziła
On lubił się z nią droczyć
Ona siebie raniła
On chciał się miłością otoczyć
Ona się głodziła
Gdy w jego głowie idea się zrodziła
Ona chciała skończyć
On zacząć od nowa
Ona podjęła decyzję
On nie potrafił się zdecydować
Ona skoczyła
I go nigdy już nie zobaczyła
On pobiegł nad rzekę
Uspokoić swe myśli
Zobaczył jej ciało
To go zabolało
Właśnie miał iść
Wyznać jej uczucia
A teraz spazmem płaczu
Jego ciało się porusza
On kochał ją
Ona kochała jego
Jedno drugiemu nie powiedziało
Bo się bało
Mogli być szczęśliwi
Ale nie byli
To miłość była
Lecz bardzo nieszczęśliwa