dozobaczenia misie

162 7 1
                                    

Minęło kilka miesięcy, mój brzuch starał się większy i większy. Dokładnie dzisiaj mieliśmy baby shower z którego miało wyniknąć jakiej płci jest nasze dziecko.

- szkoda że nie możemy się przyszykować w naszym domu - zaśmiałam się pakując do torebki kosmetyczkę.

Niestety ale nie mogliśmy, w naszym domu organizowali baby shower przez co nie było takiej opcji.

- no niestety - usłyszałam głos zawiedzionego Brazylijczyka - ale wkońcu dowiemy się kogo tu nosisz - objął mnie od tyłu i położył ręke na moim brzuchu.

Jak już się chciałam odezwać ktoś zaczął trąbić przed naszym domem, z ciężkim westchnieniem pociągnęłam Neymara na rękę idąc na dół.

Na podjeździe stał czarny Mercedes przedstawiający samochód francuza.

Otworzyłam tylnie drzwi pakując się do tyłu, rzadko kiedy jechałam z przodu, odkąd jestem w ciąży za tym nie przepadam.

- cześć - uśmiechnął sie Kylian - jak się czujesz? - skierował wzrok na mój brzuch.

- dobrze.

Jakiś czas później dojechaliśmy pod dom lionela jak i antonelli, nie wspomniałam chyba o tym że davi został wczoraj u messich, zrobili jakieś przedstawienie razem z thiago, przez co się zgodziliśmy żeby został na noc.

- cześć - mały blondyn przeleciał nam między nogami i odrazu wleciał do samochodu kyliana, zdezorientowana spojrzałam na Neymara a ten na mnie.

- do zobaczenia misie - antonella poklepała mnie po ramieniu i razem z Leo wsiedli do samochodu odjeżdżając.

Weszliśmy do domu lionela i antonelli, odrazu skierowaliśmy się do salonu gdzie usiedliśmy na sofie włączając jakiś film.

Jakiś czas później powiedziałam Neymarowi że idę się ogarnąć, weszłam do łazienki sporych rozmiarów i wyciągnęłam wszystkie kosmetyki, zrobiłam lekki makijaż, i wtedy do moich oczu dostało się średniej wielkości pudełko a nim kartka.

Wybierz jaka chcesz.

Kocham :3
Antonella

Otworzyłam pudełko a w środku zauważyłam trzy sukienki, jedna miała kolor czarny, druga biały natomiast trzecia beżowy.

Najbardziej jednak przemawiał do mnie kolor beżowy, zarzuciłam na siebie beżowa sukienka która była dość krótka i obcisła przez co oczywiście podkreślała mój brzuch. Uśmiechnięta przeszłam do włosów które pofałowałam, następnie na szyi wylądował naszyjnik z literka "B".

Po jakimś czasie spojrzałam na telefon, dokładnie na godzinę która wskazywała 16:30 zestresowana wyszłam z łazienki w tym samym czasie usłyszałam zamykane drzwi na dole, zeszłam na dół uważając żeby nie wywalić się na schodach bo było blisko.

Jak już byłam na dole udałam się do salonu a przynajmniej tak chciałam bo stanęłam w miejscu widząc Brazylijczyka. Miał na sobie czarną koszulkę która idealnie opinała jego mięśnie, tatuaże które dawały mu uroku, czarne zwykle spodnie. Rolex na nadgarstku i naszyjnik z krzyżem na szyi.

Zmierzył mnie wzrokiem a następnie podszedł do mnie z cwanym uśmieszkiem, stanął tak że nasze klatki piersiowe się stykały, do moich nozdrzy wpadł cudowny zapach jego perfum. Zaciągnęłam się ich zapachem a Neymar dalej patrzał w moje oczy, uśmiechnęłam się do niego a on objął mnie rękami i wpił swoje usta w moje.

Niewiem ile tak staliśmy ale przerwał nam osobnik wchodzący do domu z wielkim hukiem.

- gołąbeczki, jedziemy - Kylian wpadł do salonu z bananem na twarzy i machnął ręką.

*********
Kolejny rozdział!

Jak myślicie dziewczynka czy chłopiec?

Buziak ❤️

para sempreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz